Kamil Szymuszowski w Gliwicach wróci do walki w Konfrontacji Sztuk Walki po blisko roku przerwy. Ostatni raz na gali KSW pojawił się w grudniu 2017 roku w Katowicach, gdzie przegrał przez poddanie z Grzegorzem Szulakowskim. W kolejnych miesiącach miał jednak sporo probemów, m.in. zdrowotnych. To właśnie wtedy pojawił się pomysł, by wystartować w popularnym, telewizyjnym show pt. "Wyjdź za mnie".
- To był zbieg okoliczności. Miałem kontuzję, więc nie mogłem wystartować na gali w Łodzi. Musiałem odpuścić. Siedziałem w biurze z menadżerem i leciał zwiastun. On zaczął namawiać "może być poszedł, jesteś singlem". Zacząłem się śmiać, a oni dzień później wysłali zgłoszenie. Zagrałem też w "Pierwszej Miłości" - powiedział w programie Polsatu "Puncher Extra Time".
Niestety poszukiwania miłości życia nie zakończyły się powodzeniem. Ale Szymuszowski znalazł pozytyw kilkudniowego wypadu do Hiszpanii, gdzie odbywały się nagrania - Niestety, żony nie znalazłem. W Polsce było minus 20, tam 25 na plusie, więc przynajmniej odpocząłem - przyznał.
Już w sobotę 1 grudnia ponownie zobaczymy go w klatce na gali KSW. Jego rywalem będzie Artur Sowiński. Początek imprezy o godz. 19:00. Sport.se.pl zaprasza na relację NA ŻYWO!