Pierwsza walka Murański - Jóźwiak odbyła się w lipcu zeszłego roku na PRIME MMA 5 we Wrocławiu i jednogłośnie padła łupem byłego prezesa FEN. Trzynaście miesięcy później dojdzie do niej w tym samym miejscu, a wszystko przez kontrowersyjny werdykt ze styczniowej gali PRIME 7. "Muran" wygrał rewanż w boksie niejednogłośną decyzją sędziów, choć wielu ekspertów nie zgadza się z tym orzeczeniem. Wielcy rywale ponownie zmierzą się na zasadach boksu w małych rękawicach i raz na zawsze mają wyjaśnić, który jest lepszy. Murański przystąpi do tej walki po wielkim zwycięstwie z Marcinem Najmanem, które odniósł w marcu.
KUP PPV NA GALĘ PRIME MMA 9 TUTAJ!
Murański vs Jóźwiak 3 na PRIME 9
56-letni freak-fighter jest obecnie na fali trzech zwycięstw z rzędu. Wszystko zaczęło się od wygranej ze "Starym Wiewiórem" na PRIME 6. Było to pierwsze zwycięstwo "Murana" w karierze i ewidentnie dodało mu wiatru w żagle. Trzy miesiące później na PRIME 7 odniósł wspomniane kontrowersyjne zwycięstwo z najbliższym rywalem, a na CLOUT MMA 4 wygrał przed czasem w hitowej walce z Najmanem. To naładowało go na tyle, aby po pięciu miesiącach przerwy ponownie zmierzyć się z Jóźwiakiem.
Warto zaznaczyć, że po ich ostatniej walce były prezes FEN złożył odwołanie od werdyktu, jednak ostatecznie wycofał ten protest. "Uczynił to mimo otrzymania od PRIME MMA informacji o trzech niezależnych opiniach sędziów zawodowych, którzy wskazali na jego zwycięstwo" - informowała wówczas federacja. Miejmy nadzieję, że 3 sierpnia obędzie się bez podobnych kontrowersji i ten wielki konflikt zakończy się na trylogii.
Listen on Spreaker.