Kibice Jana Błachowicza mieli wielką nadzieję, że podczas gali UFC 291 w Salt Lake City to ręka Polaka powędruje w górę. Niestety dla "Cieszyńskiego Księcia", sędziowie widzieli jego walkę z Brazylijczykiem nieco inaczej niż on i chociażby Łukasz "Juras" Jurkowski, który po pojedynku nie gryzł się w język i zamieścił w sieci mocny wpis. Jak się okazało, na podobno ruch zdecydował się sam Błachowicz, który czuje się oszukany przez sędziów.
Jan Błachowicz nie zgadza się z werdyktem po porażce z Pereirą! Mówi o bandzie złodziei
"Cieszyński Książę" po tym, jak wygrał pierwszą rundę w oczach wielu kibiców wygrał również trzecią odsłonę i to jego ręka powinna powędrować w górze po werdykcie sędziów. Ci jednak zdecydowali, po niejednogłośnej decyzji, że to Alex Pereira został zwycięzcą tego pojedynku. Niedługo po zakończeniu starcia Jan Błachowicz nie tylko obiecał kibicom, że jeszcze wróci, ale także postanowił wbić mocną szpilę w sędziów.
Jan Błachowicz mówi o złodziejach po porażce z Pereirą! "Cieszyński Książę" nie gryzł się w język, czuje się oszukany
- Banda złodziei, okradli mnie. W każdym razie dziękuję wszystkim za wsparcie. Wrócę 👊🏻 - napisał krótko po walce Jan Błachowicz nie gryząc się w język. Słowa Polaka wywołały lawinę komentarzy. - Sport niestety czasem bywa biznesem. Dla mnie 29-28 @janblachowicz Trzymaj się Mistrzu! - napisał w odpowiedzi do Błachowicza Mateusz Borek.