Jan Błachowicz w kiepskim stylu stracił pas mistrza UFC w wadze półciężkiej, przegrywając z Gloverem Teixeirą na gali UFC 267 już w drugiej rundzie przez poddanie. Brazylijczyk był wyraźnie lepszy i z tego powodu Błachowicz nie dostał nawet szansy na rewanż i musiał wygrać przynajmniej jedną walkę, by znów walczyć o pas. Teraz wiele wskazuje na to, że pokonanie Aleksandara Rakicia nie wystarczyło i „Cieszyński Książę” znów będzie musiał wyjść do „zwykłej” walki.
Jan Błachowicz zawalczy jeszcze w tym roku?
Obecnie rewanż z Gloverem Teixeirą nie miałby większego sensu, bowiem Brazylijczyk stracił pas mistrzowski na rzecz Jiriego Prochazki. Wiele wskazuje więc na to, że najpierw Teixeira dostanie szansę odzyskania pasa w drugiej walce z Prochazką, a w tym czasie Błachowicz będzie musiał stoczyć kolejne starcie, choć zajmuje obecnie 2. miejsce w rankingu UFC.
– Mam dwa scenariusze. Albo biję się z Prochazką o pas, co jest raczej mniej prawdopodobnym scenariuszem. Coś czuję jednak, że będę jeszcze musiał zrobić jedną walkę. Najprawdopodobniej byłaby to walka z Ankalajewem – powiedział Polak w rozmowie z Winicjuszem Bartkowem. Zdradził też, że najlepszy byłby dla niego grudniowy termin walki, czyli moglibyśmy zobaczyć go w akcji jeszcze w tym roku.
Sprawdź, jakie wykształcenie ma Jan Błachowicz. Kliknij w galerię poniżej: