Jarosław Kaczyński postanowił powiedzieć o galach freak-fightach. Prezes Prawa i Sprawiedliwości w rozmowie z Polsatem News postanowił powiedzieć co sądzi o popularnych walkach celebrytów. Opinia wypowiedziana przez polityka nie pozostawia cienia wątpliwości, jak twierdzi były prezes Rady Ministrów, państwo powinno podjąć kroki w sprawie organizacji tego typu walk.
Jarosław Kaczyński uderza we freak-fighty. Padły mocne słowa
Ostatnimi czasy organizacje freak-fightowe znalazły się pod ostrzałem polityków. W mocnych słowach o galach opowiadał się Sławomir Nitras, czy też Donald Tusk. Zwolennikiem organizacji tego typu wydarzeń nie jest także Jarosław Kaczyński, który w rozmowie z Polsatem News powiedział, że o ile rozumie zainteresowanie MMA, o tyle wydarzenia mające takie nacechowanie powinny podlec interwencji ze strony państwa.
- Takiej rozrywki nie należy akceptować (...) Jeżeli ktoś chce walczyć w MMA, to jego ryzyko, jego sprawa. Jeśli ktoś chce to oglądać, to tym bardziej jego sprawa. Jest wolność. Natomiast jeśli wchodzi to w sferę patologii, to potrzebna jest jakaś interwencja państwa - powiedział Kaczyński
W trakcie rozmowy z Polsatem, Kaczyński został zapytany także o to, co sądzi o zaangażowaniu we freak-fighty Marianny Schreiber, a więc żony polityka Zjednocznej Prawicy - Łukasza Schreibera. Były premier nie chciał jednak zabierać głosu w sprawie celebrytki.
- Nie będę komentował działań pani Schreiber z całym szacunkiem do niej - skwitował Kaczyński.