Karta walk KSW 57:
Phil De Fries (wygrana przez TKO) - Michał Kita - o pas wagi ciężkiej
Roman Szymański - Marian Ziółkowski (wygrana przez KO) - o pas wagi lekkiej
Artur Sowiński - Borys Mańkowski (wygrana jednomyślną decyzją sędziów)
Antun Racić (wygrana jednomyślną decyzją sędziów) - Bruno Augusto Dos Santos - o pas wagi koguciej
Cezary Kęsik - Abus Magomedov (wygrana przez TKO)
Tomasz Drwal - Patrik Kincl (wygrana przez KO)
Kacper Koziorzębski - Marcin Krakowiak (wygrana przez TKO)
Albert Odzimkowski - Christian Eckerlin (wygrana niejednomyślną decyzją sędziów)
Po raz kolejny w historii KSW gala została zorganizowana tuż przed Świętami Bożego Narodzenia i kolejny raz był to świetny prezent od włodarzy federacji dla kibiców, bo podczas KSW 57 działo się naprawdę dużo! Z bardzo dobrej strony pokazali się przede wszystkim debiutanci. Ogromne wrażenie na widzach mógł zrobić przede wszystkim Abus Magomedov. Niemiec w pojedynku z Cezarym Kęsikiem sprawy rozstrzygnął już w drugiej rundzie.
Reprezentant Polski został tak naprawdę uduszony przez rywala i na moment stracił nawet przytomność. Widać, że w Magomedowie drzemie wielki potencjał. Nie mniej ciekawie było także w starciu Tomasza Drwala z Patrikiem Kinclem. Rywalizację wygrał Czech, który bardzo szybko posłał doświadczonego zawodnika na deski. Drwal padł po niesamowicie mocnym prawym prostym i już się nie pozbierał.
Prawdziwy popis dali również Artur Sowiński i Borys Mańkowski. Obaj panowie stanęli na wysokości zadania, wymieniali się potwornymi ciosami, ale o wszystkim zadecydował parter. A w tym zdecydowanie lepszy był Diabeł Tasmański, który zdominował rywala i zdecydowanie wygrał na punkty. Ponadto dwóch mistrzów skutecznie obroniło swoje tytuły.
Antun Racić nie bez problemów pokonał Bruno Augusto Dos Santosa. Młody Brazylijczyk w dwóch pierwszych rundach sprawił jednak Chorwatowi sporo problemów i pokazał się z bardzo dobrej strony. Ostatecznie to jednak czempion wygrał na punkty. Przed czasem zakończyła się natomiast walka Phila de Friesa z Michałem Kitą. Polak już po pierwszej rundzie miał zmasakrowaną twarz, a w drugiej rundzie po lawinie ciosów Anglika w parterze sędzia musiał przerwać walkę.
Trzecia walka mistrzowska, a więc pojedynek Roman Szymański - Marian Ziółkowski. Golden Boy od pierwszych minut miał wielką przewagę i systematycznie rozbijał rywala. Zwłaszcza lewą nogę Szymańskiego, który od trzeciej rundy mocno utykał. Ziółkowski dzieło zniszczenia dokończył w czwartej rundzie, kiedy to posłał kończące kopnięcie na wątrobę rywala i został nowym mistrzem wagi lekkiej.
KSW 57
Witamy w relacji na żywo z gali KSW 57. Początek wydarzenia zaplanowano na godzinę 20:00. Bądźcie z nami!
Dobry wieczór! Zapraszamy na relację na żywo z gali KSW 57!
Przed nami ostatnia gala największej polskiej federacji mieszanych sztuk walki w tym roku! Włodarze KSW przygotowali naprawdę świetnie opakowany prezent dla wszystkich kibiców. Bo karta walk naszpikowana jest wieloma ciekawymi i niesamowicie zapowiadającymi się pojedynkami. Dzisiejszego wieczoru zobaczymy aż trzy walki o tytuły mistrzowskie.
W sumie dojdzie do aż ośmiu walk. Zapewne wielu fanów czeka na to, co w klatce pokażą Artur Sowiński i Borys Mańkowski. Obaj zawodnicy już niejednokrotnie pokazali, że potrafią dać niesamowite show, a ich walki stoją na wysokim poziomie.
It’s FIGHT DAY‼️ #KSW57
— KSW (@KSW_MMA) December 19, 2020
3️⃣ Titles Fights ???
??? vs ???
??? vs ???
??? vs ???
??? vs ???
??? vs ???
??? vs ???
??? vs ??♟️
???? vs ??⚽️
Live around the world ? tonight on ? https://t.co/F6vAzlDmE2 and the ? KSW App‼️
8pm CET/7pm GMT/2pm EST pic.twitter.com/n4YVwB2whE
No to proszę Państwa czas na pierwszą walkę! W klatce są już Christian Eckerlin i Albert Odzimkowski!
Odzimkowski vs Eckerlin: Zaczynamy!
I runda
Odzimkowski vs Eckerlin: Dość spokojnie weszli zawodnicy w ten pojedynek. Niemiec próbował niskiego kopnięcia, Polak sprowadzenia. Były piłkarz dobrze obronił się jednak przed atakiem Odzimkowskiego. Chwilę później reprezentant biało-czerwonych raz jeszcze spróbował sprowadzenia i tym razem mu się to udało. Okupił to jednak kilkoma ciosami w głowę. Polak miał jednak małe problemy, aby ustabilizować pozycję w parterze. I do końca rundy punktował rywala.
II runda
Odzimkowski vs Eckerlin: Zdecydowanie mocniejsze wejście w tę rundę ze strony Polaka. Wydaje się, że Eckerlin przyjął dwa mocne sierpowe, które nieco go zamroczyły. Odzimkowski od razu to wykorzystał idąc po nogi rywala i powalając go pod siatką. Przewaga Polaka była dość wyraźna, ale jego rywalowi trzeba oddać to, że dość skutecznie bronił się przed wzmożonymi atakami z góry. Pod koniec rundy Eckerlin podniósł walkę do stójki.
III runda
Odzimkowski vs Eckerlin: KONIEC WALKI! Niewiele brakowało, aby Niemiec popełnił faul. Eckerlin prawie kopnął Polaka będącego w parterze, co oczywiście jest niedozwolone. Udało się jednak uniknąć nieprzepisowej zagrywki. Niemiec był jednak aktywniejszy w ostatniej rundzie, po Odzimkowskim widać było, że siły go nieco opuściły. Eckerlin kilkakrotnie znalazł drogę do głowy rywala. W dodatku wybronił się przed próbą sprowadzenia do parteru. O rozstrzygnięciu zadecydują więc sędziowie.
Niejednomyślną decyzją sędziów wygrał Christian Eckerlin!
Odzimkowski could've went for a MEGA SLAM but Eckerlin avoids it!! ? #KSW57 pic.twitter.com/FJWNMMYrp8
— KSW (@KSW_MMA) December 19, 2020
Przed nami drugi pojedynek tego wieczoru. Kacper Koziorzębski zmierzy się z Marcinem Krakowiakiem.
Koziorzębski vs Krakowiak: Zaczynamy!
I runda
Koziorzębski vs Krakowiak: Bardzo mocno ruszył do przodu Krakowiak. Na nodze jego rywala wylądował straszliwe niskie kopnięcie. Taktyki w pierwszych sekundach nie było wcale, a obaj raczej polowali na "lucky punch". Następnie walka lekko się uspokoiła, ale obaj byli bardzo aktywni. Koziorzębski starał się atakować również kopnięciami na wątrobę, ale jedno z takich kopnięć zostało przechwycone przez drugiego z Polaków i Koziorzębski wylądował na plecach. W rewelacyjny sposób udało mu się jednak obrócić rywala i wrócić do stójki. Potem Krakowiak raz jeszcze poszedł po parter, co mu się udało, a pod koniec rundy bardzo mocno zacisnął przedramię na szyi przeciwnika. Koziorzębskiemu udało się jednak rozerwać potworny uścisk.
II runda
Koziorzębski vs Krakowiak: Widocznie Koziorzębski obrał sobie za punkt honoru, że wykończy rywala kopnięciami i ciosami na wątrobę. Co chwila szuka miejsca pod prawym łokciem rywala. w pewnym momencie Krakowiak trafił w czuły punkt rywala, który mocno odczuł kolano na krocze. Po wznowieniu walki Koziorzębski mono ruszył na rywala i "poczęstował" go kilkoma sierpami, a następnie z łatwością powalił na plecy, jednak Krakowiak bez problemu wstał i znów przyjmował mnóstwo ciosów. Aż dziw, że nie runął na deski. Widać, że obaj "jadą już na oparach". Ale pod koniec rundy Krakowiak poszedł po gilotynę i zaciskał ręce z całych sił. Koziorzębski w jakiś sposób zdołał to jednak wytrzymać!
III runda
Koziorzębski vs Krakowiak: KONIEC WALKI! KRAKOWIAK UDUSIŁ RYWALA! Przyjacielski uścisk i brawa od trenerów na początek rundy. Obaj dali z siebie wszystko co mogli. Ciosy zadawali już ostatkiem sił, wręcz ledwo chodzili. Mimo tego głowy jednego i drugiego po niektórych uderzeniach odskakiwały. Pod koniec rundy Krakowiak raz jeszcze poszedł po duszenie i tym razem Koziorzębski musiał odklepać!
Wow! Koziorzębski vs. Krakowiak walką roku? ?A w karcie #KSW57 jeszcze co najmniej dwa starcia pretendujące do takiego miana ? @KSW_MMA
— Dawid Skrzypiński (@dskrzypinski96) December 19, 2020
A teraz czas, aby zaprezentował się jeden z legendarnych zawodników polskiego MMA. Tomasz Drwal spróbuje pokonać Patrika Kincla.
Drwal vs Kincl: Zaczynamy!
I runda
Drwal vs Kincl: KONIEC WALKI! KINCL ZNOKAUTOWAŁ DRWALA! Stroną przeważającą od pierwszych sekund był zdecydowanie reprezentant Czech. Jeden z prawych sierpowych doszedł do szczęki Drwala i wyglądało to niebezpiecznie dla Polaka, który zdołał to ustać. Na jego twarzy pojawiło się już jednak mocne zaczerwienienie. Drwal mocno zachwiał się jednak po prawym podbródkowym. Czech od razu rzucił się do ataków i niemiłosiernie okładał przeciwnika. Walkę zakończył okropnym prawym prostym.
Tak jak każdy się spodziewał, Kincl rozbija Drwala z łatwością. Przewaga szybkości ogromna. #KSW57
— adik (@adikMMA) December 19, 2020
Nie zatrzymujemy się nawet na moment. Czwarta walka przed nami. Cezary Kęsik kontra Abus Magomedov!
Kęsik vs Magomedov: Zaczynamy!
I runda
Kęsik vs Magomedov: Aktywny od samego początku był Polak. Decydował się na dużo kopnięć w okolice wątroby. Niektóry z nich doszły do celu. Magomedov korzysta jednak z dużej przewagi zasięgu i trafiał prostymi. Kęsik miał pewne problemy, żeby dosięgnąć rywala. Na półtorej minuty przed końcem Rosjanin zapiął gilotynę, ale Polakowi udało się uciec z niebezpiecznej sytuacji. Pod koniec rundy Magomedov świetnie sprowadził przeciwnika do parteru, czym podkreślił przewagę w tym starciu.
II runda
Kęsik vs Magomedov: KONIEC WALKI! MAGOMEDOV POTWORNIE UDUSIŁ POLAKA! Wydaje się, że Kęsik aż stracił przytomność. Polak przez długie sekundy starał się sprowadzić rywala do parteru, ale Magomedov wykorzystał swoje długi ręce i zapiął ramiona na szyi Kęsika i sędzia musiał przerwać walkę.
No i kolejna walka na #ksw57 daje ciekawego oraz solidnego zawodnika, który może się wmieszać w walkę o pas -84kg ? No, no, średnia w @KSW_MMA naprawdę wygląda ciekawie. Brawa za zakontraktowanie Abusa Magomedova.
— Damian Maniecki (@Maniecki_Damian) December 19, 2020
Przed nami pierwsza walka mistrzowska tego wieczoru. Antun Racić zmierzy się z Bruno Augusto Dos Santosem.
Racić vs Dos Santos: Zaczynamy!
I runda
Racić vs Dos Santos: Przewaga wzrostu i zasięgu Brazylijczyka jest naprawdę ogromna. Chorwat początkowo jednak dawał sobie z tym radę i był bardzo aktywny w ringu. W połowie rundy Dos Santos upiął się pleców rywala i ani myślał odpuszczać. Racić był w dość dużych opałach, ale skutecznie bronił się przed techniką kończącą. Bo duszenie wisiało w powietrzu. Chorwatowi udało się jednak obrócić i uciec z opałów.
II runda
Racić vs Dos Santos: Z wielkim podziwem można patrzeć na to, jak Racić skraca dystans. Brazylijczyk nie jest w stanie się zorientować, kiedy Chorwat do niego doskakuje i zadaje ciosy. Dos Santos świetnie radzi sobie jednak w klinczu, gdzie znów udało mu się zapiąć na plecach przeciwnika. W parterze Brazylijczyk dość mocno rozbijał twarz mistrza, u którego pojawiła się krew. Raciciowi znów udało się obejść pozycję i pod koniec rundy dominował z góry.
III runda
Racić vs Dos Santos: Mistrz KSW wyraźnie podrażniony przez rywala, ruszył od początku tej rundy na Brazylijczyka. Błyskawicznie sprowadził go do parteru i miał walkę pod pełną kontrolą. Po Brazylijczyku widać pierwsze oznaki zmęczenia, ciężko oddycha. Dos Santos przyjął dość sporo ciosów będąc przyciśniętym do siatki.
IV runda
Racić vs Dos Santos: Początek czwartej rundy to wymiany ciosów w stójce. Brazylijczyk szukał kolana, ale Racić skutecznie bronił się przed takimi uderzeniami. I Chorwat postanowił ukrócić zapędy rywala i kolejny raz w tym pojedynku poszedł po parter, co mu się oczywiście udało. Dos Santos stara się bronić, odwracać pozycję, ale ma coraz mniej sił, aby przeciwstawić się Chorwatowi.
V runda
Racić vs Dos Santos: KONIEC WALKI! Bez większych zmian toczyła się walka w ostatniej rundzie. Racić znów dominował w parterze, dociskał przeciwnika do siatki nie dając mu nawet chwili wytchnienia. Co prawda Dos Santos szukał dojścia do Kimury, ale miał na to bardzo marne szanse. Bez wątpienia pas mistrzowski nie zmieni właściciela.
Antun Racić wygrywa jednomyślną decyzją sędziów!
#AndStill #KSW57
— KSW (@KSW_MMA) December 19, 2020
?? @AntunRacic ? pic.twitter.com/YcVoBnty6E
Na ten pojedynek czekało wielu kibiców. Do klatki już wkraczają Borys Mańkowski i Artur Sowiński!
Sowiński vs Mańkowski: Zaczynamy!
I runda
Sowiński vs Mańkowski: Aktywny początek walki z obu stron. Sowiński próbował wysokiego kopnięcia, ale Diabeł Tasmański idealnie przechwycił kopnięcie i sprowadził starcie do parteru. Mańkowski wyłączył ponadto lewą rękę rywala i próbował dojść do duszenia. Sowiński jedynie obijał żebra przeciwnika. Mańkowski doszedł do trójkąta i niebywale mocno ścisnął głowę rywala, ale w nieprawdopodobny sposób z opałów wyszedł Kornik. Diabeł Tasmański miał jednak ogromną przewagę w pierwszym starciu.
II runda
Sowiński vs Mańkowski: Mocnymi kopnięciami zaczął Kornik drugą rundę. Za każdym razem Mańkowski tracił równowagę. Jego lewa noga była mocno obijana. Dlatego też Diabeł Tasmański poszedł po klincz i długo dociskał przeciwnika do siatki, a następnie sprowadził go do parteru. Sowińskiemu udało się jednak z tego wyjść i znów próbował kopnięć. W stójce Kornik radził sobie zdecydowanie lepiej. Próbował również latających kolan. Pełen wachlarz ciosów.
III runda
Sowiński vs Mańkowski: KONIEC WALKI! Tym razem bardzo szybko Mańkowski dopiął swego i powalił rywala. Miał jednak o tyle utrudnioną sytuację, że Sowiński dociśnięty był do siatki. Diabeł Tasmański bardzo mocnymi uderzeniami kolanem atakował udo, co musiało na pewno boleć. Mańkowski w końcu doszedł do pozycji bocznej i z każdą sekundą zyskiwał przewagę. Kornik nie zdołał wyjść z tej sytuacji do końca rundy.
Borys Mańkowski zwycięża jednomyślną decyzją sędziów!
That was close!! @artur_sowinski survives the submission attempt!! #KSW57 pic.twitter.com/wGS5yED1WW
— KSW (@KSW_MMA) December 19, 2020
Druga walka mistrzowska tego wieczoru! O pas w wadze lekkiej zmierzą się Roman Szymański i Marian Ziółkowski!
Szymański vs Ziółkowski: Zaczynamy!
I runda
Szymański vs Ziółkowski: Korzystał ze swojego zasięgi Ziółkowski i trzymał rywala na dystans. W dodatku próbował atakować prostymi i niektóre z nich doszły do celu. Szymański jak zwykle niebywale aktywny i mobilny w klatce. Rzadko jednak miał możliwość skrócenia dystansu, bo przeciwnik uciekał przed ciosami. Ziółkowski obijał ponadto lewe udo Szymańskiego niskimi kopnięciami.
II runda
Szymański vs Ziółkowski: Coraz bardziej widać efekty prostych wyprowadzanych przez Ziółkowskiego. Na twarzy Szymańskiego pojawiły się pierwsze ślady krwi. Na razie nie ma pomysłu, jak przeciwstawić się taktyce przeciwnika. Ziółkowski przyjmuje bardzo mało ciosów, a w dodatku potrafił kopnąć w okolice ucha. Szymański miał szczęście, bo stopa wylądowała na jego gardzie. Ale na niskie kopnięcia w łydkę nie znalazł jeszcze żadnej recepty.
III runda
Szymański vs Ziółkowski: Pojawiają się pierwsze oznaki frustracji u Szymańskiego, który przy odskokach rywala rozkłada ręce. Jego lewa noga jest już bardzo mocno obita, bo po kolejnym kopnięciu już zaczął mocno utykać. Ziółkowski skwitował to jedynie uśmiechem i wciąż szuka niskich kopnięć. Nie zapominał również o prostych, które systematycznie rozbijają twarz Szymańskiego. Ten szukał możliwości zejścia do parteru, ale Ziółkowski za każdym razem uciekał z opresji.
IV runda
Szymański vs Ziółkowski: KONIEC WALKI! KOŃCZĄCE KOPNIĘCIE NA WĄTROBĘ ZIÓŁKOWSKIEGO. Szymański niemal równo z gongiem ruszył na rywala próbując sprowadzić go do parteru. Ziółkowskim idealnie bronił się przy siatce przed obaleniem i jego oponent musiał zrezygnować z tej próby. A to woda na młyn dla Ziółkowskiego, który w stójce radzi sobie wręcz doskonale. Nieco mniej kopnięć na obolałą łydkę Szymańskiego z jego strony, ale i tak punktował kolejnymi ciosami w głowę. Pod koniec rundy idealnie trafił w wątrobę przeciwnika, który nie chciał się nawet podnosić.
#AndNew #KSW57
— KSW (@KSW_MMA) December 19, 2020
Marian Ziolkowski ? is the new KSW lightweight champion!! pic.twitter.com/cAC11s1Gla
A przed nami już tylko jedna walka! W starciu o pas wagi ciężkiej Phil De Fries skrzyżuje rękawice z Michałem Kitą!
De Fries vs Kita: Zaczynamy!
I runda
De Fries vs Kita: Bardzo spokojny początek walki, mało ciosów, mało ataków. Zarówno z jednej, jak i z drugiej strony. Kicie udało się w pewnym momencie wyprowadzić potężny prawy sierpowy, ale De Fries w ostatniej chwili się uchylił. Ale dwóch kolejnych ciosów Polaka nie uniknął. Dlatego zdecydował się pójść po parter i obalił przeciwnika. Kita próbował pójść po omplatę i z dołu okropnie obijał głowę Anglika. Jednak pod lewym okiem Polaka pokazała się ogromna opuchlizna. To grozi przerwaniem walki przez sędziego.
II runda
De Fries vs Kita: KONIEC WALKI! SĘDZIA PRZERWAŁ WALKĘ! Naprawdę okropnie wygląda twarz Polaka. Zarówno prawe jak i lewe oko niemal zamknięte. Wydawało się, że lekarz nie dopuści do kontynuowania walki, ale Kita wyszedł do drugiego starcia i zaczął je od potężnego ciosu, który dotarł do szczęki De Friesa. Anglik błyskawicznie poszedł po parter i panował z góry niemiłosiernie obijając Kitę. Sędzia był zmuszony przerwać walkę. De Fries pozostaje mistrzem!
To wszystko z naszej strony! Dziękujemy, że byliście z nami i zapraszamy na kolejne relacje na sport.se.pl! Dobranoc.