Bartosiński brutalnie nokautuje Szczepaniaka w walce o pas KSW wagi półśredniej!

Witamy w relacji na żywo z gali XTB KSW 81. Start gali zaplanowano na godzinę 19:00, bądźcie z nami!

Dobry wieczór! Już za chwilę rozpocznie się gala XTB KSW 81! Dziś poznamy zawodnika, który sięgnie po pas kategorii półśredniej.

Zanim jednak walka mistrzowska, to czeka nas 9 walk na KSW 81.

Pierwszym starciem dzisiaj będzie walka Jonatana Kujawy z Josefem Stummerem. 

Jeszcze krótkie przedstawienie co na nadchodzących galach i zaczniemy galę w Tomaszowie Mazowieckim!

Koniec oczekiwania! do klatki zmierzają już Jonatan Kujawa (1-0) i Josef Stummer (2-0, 1 Sub). Walka w kategorii do 65,8 kg.

Zaczęli!

Kujawa zdawał się być aktywniejszy, ale to Stummer wywierał presję i spychał rywala pod siatkę. W końcu mu się to udało, złapał Kujawę, przycisnął do siatki i zaczął obijać kolanem. Stummer szukał obalenia swojego przeciwnika, Polak jednak nie dawał się przewrócić i utrzymywał na nogach, aż w końcu zdołał wyrwać się spod siatki. Czech nie rezygnował ze swojej taktyki, starał się spychać Kujawę pod siatkę i na 45 sekund przed końcem obalił rywala, ale nie zdołał zrobić wiele więcej.

Stummer znów ruszył na Kujawę, ale tym razem bardzo szybko dostał kontrę i poleciał na matę! Polak próbował dobić przeciwnika, ale ten odzyskał rezon i zdolnie się bronił. Po chwili Stummer podniósł Polaka i huknął nim o ziemię, ale był zbyt zmęczony, by utrzymać go w parterze. Kolejna próba obalenia była już skuteczniejsza. Na dwie minuty przed końcem sprowadził on Kujawę do ziemi i utrzymywał go przez kilkadziesiąt sekund. Czech szukał jeszcze duszenia zza pleców, a gdy to się nie udało, zaczął łokciami obijać głowę Kujawy! Polak ledwo przetrwał.

Niewiele zmienił się obraz walki w trzeciej rundzie. Stummer wciąż do przodu, a Kujawa defensywnie, co mogło dziwić, bowiem z pewnością przegrał dwie poprzednie rundy. Czech jednak nie był już tak zaangażowany w obalanie, po prostu próbował kombinacji w stójce. W połowie rundy przyspieszył i poszedł po szybkie, skuteczne obalenie. Stummer świetnie dociskał Kujawę i obijał jego korpus, Polak nie miał pomysłu, jak się z tego wyrwać. Choć nie został poddany, to wszystko wskazuje na to, że przegra na punkty. 

Bez zaskoczenia - Stummer wygrywa jednogłośną decyzją sędziów!

I przed nami następne starcie. Filip Stawowy (9-3, 8 KO) vs Marek Samociuk (4-3, 2 KO) w kategorii do 120,2 kg. 

Zaczęli!

Obaj ruszyli szybko do ataku, od pierwszych chwil mieliśmy wiele wymian ciosów pięściami, a Samociuk próbował osłabić Stawowego dodatkowo kopnięciami. Później Samociuk ruszył także po obalenie, lecz rywal nie dał się przewrócić. Pod koniec rundy sytuacja nieco się odwróciła i to Stawowy docisnął przeciwnika do siatki, ale Samociuk dość szybko się uwolnił. Na ostatnie sekundy Samociuk zdołał jeszcze obalić Stawowego.

KOOONIEEEC! Stawowy poddał Samociuka! W drugiej rundzie więcej mieliśmy akcji pod siatką. Samociuk dociskał przeciwnika, ale Stawowy zdołał się wyrwać i samemu zamknął rywala pod siatką. W połowie rundy zdołał on położyć rywala w parterze i osłabiał go kolejnymi ciosami. Samociuk wyglądał, jakby nie miał już siły walczyć i coraz więcej ciosów od Stawowego docierało do celu. Na minutę przed końcem Samociuk próbował się wyrwać, lecz rywal mu na to nie pozwolił, wszedł za plecy i "udusił" Samociuka!

Bez większych przerw, przechodzimy do walki kobiet. Sofiia Bagishvili (7-2, 5 Sub) vs Maria Silva (8-1, 3 KO, 3 Sub) w kategorii do 52,2 kg.

Zaczęły!

Minuta wyczekiwania, badania się, aż Gruzinka ruszyła do rywalki i obaliła ją na matę. Silva szybko jednak podniosła się z ziemi i... zaraz znów znalazła się w parterze. Bagishvili momentalnie wyłapuje moment, w którym może wyłapać nogę Brazylijki, ale to mogło się zemścić - przy trzeciej próbie Silva złapała duszenie na rywalce i niemal dopięła technikę! Po chwili to Brazylijka złapała rywalkę i rzuciła nią o ziemię, znów niemal ją dusząc w parterze, tym razem nogami, ale Gruzinka zdołała to przetrwać. Działo się co niemiara w tej rundzie!

KONIEC! Silva poddaje Bagishvili duszeniem! Teraz pierwsza po obalenie poszła Silva i znów niemal zdołała "udusić" rywalkę. Sędzia niemal przerwał walkę, ale Bagishvili zdołała się wymsknąć. Nie zdołała jednak podnieść się z parteru i Brazylijka szukała jeszcze duszenia zza pleców. To także się nie udało, wciąż jednak to Silva była w korzystniejszej pozycji. Ostatecznie Silva znalazła w końcu dobrą pozycję, zapięła czysto duszenie zza pleców i Gruzinka "odpłynęła"! 

Przed nami chwila przerwy - przedstawienie bohaterów pozostałych siedmiu walk.

Przerwa nie trwała jednak zbyt długo, do klatki zmierzają już Jemeljanovs i Gawryjołek. 

Walka Kamil Gawryjołek (3-0, 3 KO) vs Oļegs Jemeļjanovs (11-3, 5 KO, 1 Sub) odbędzie się w kategorii do 120,2 kg. 

Zaczęli!

KONIEC JUŻ W PIERWSZEJ RUNDZIE! Jemeljanovs rzucił się na rywala ciosami rękoma, ale Gawryjołek zszedł nisko, wypchnął rywala do siatki i po kilkudziesięciu sekundach przeniósł walkę do parteru. Polak bardzo długo utrzymywał się w dobrej pozycji, próbował przejść do pełnego dosiadu, ale niemal Jemeljanovs mu się wyrwał! Po chwili jednak znów go dopadł, wykluczył ręce i zaczął tłuc po głowie, sędzia musiał to przerwać!

No i już następna walka, Marcin Krakowiak (11-4, 5 KO, 6 Sub) vs Henry Fadipe (13-9-1, 9 KO, 3 Sub) w kategorii do 77,1 kg.

Zaczęli!

Pierwsze sekundy to było wyczekiwanie, ale przed końcem minuty Krakowiak poszedł po nogę Fadipe. Ten zdołał szybko się podnieść i szybkim ciosem ostudził chęci rywala do kolejnej próby obalenia. Dużo wymian na środku klatki, ale po dwóch minutach tempo nieco spadło. Krakowiak w końcu zaczął trafiać, ale szarżując narażał się na kontry reprezentanta Irlandii. Wydawało się, że Fadipe już parę razy się zachwiał, jednak Polak nie zdołał jeszcze pójść od razu za ciosem, by wykończyć rywala. Na pół minuty przed końcem Krakowiak obalił Fadipe i runda zakończyła się w parterze. 

Znów mieliśmy sporo wymian na początku, wydawało się, że Fadipe dobrze trafił Krakowiaka kombinacją, Polak natomiast utrzymał się na nogach i zdołał obalić przeciwnika. W parterze nie potrafił wywalczyć sobie dużej przewagi, lecz gdy wydawało się, że zaraz walka zostanie podniesiona, Krakowiak zdołał wrócić do przewagi na macie. Po chwili to on znalazł się na dole i prawie zdołał zapiąć rywalowi gilotynę! To się nie udało, co oznaczało, że na minutę przed końcem Fadipe miał lepszą pozycję, na szczęście nie zdołał poddać Polaka. 

Trzecią rundę lepiej zaczął Fadipe, dobrze trafił Polaka i poszedł po kolejne uderzenia. Krakowiak musiał opanować sytuację i zdołał pójść po obalenie. W parterze Polak dobrze sobie radził, obijał rywala, a gdy ten próbował mu się wyślizgnąć, przeszedł do pozycji bocznej! Na minutę przed końcem walka została podniesiona do stójki, ale po chwili Fadipe znów znalazł się na macie! Krakowiak wszedł w dosiad i okrutnie zaczął obijać rywala z góry, Irlandczyk dotrwał jednak do końcowego gongu.

Krakowiak wygrywa z Fadipe jednogłośną decyzją sędziów!

Chwila przerwy na studio.

I wracamy do zabawy! Przed nami Karolina Owczarz (5-2, 2 Sub) vs Adrianna Kreft (4-0, 1 KO, 1 Sub) w kategorii do 56,7 kg.

Zaczęły!

KOOOOONIEEEEEC! 

Kilkadziesiąt sekund wymiany w stójce, po chwili Owczarz poszła po obalenie, ale Kraft obróciła sytuację, zapięła duszenie rywalce i Owczarz odklepała!

Przed nami już następna walka, Werlleson Martins (17-5, 5 KO, 8 Sub) vs Patryk Surdyn (7-2, 1 KO, 2 Sub) w kategorii do 61,2 kg.

Zaczęli!

Surdyn poszedł bardzo szybko po obalenie, Martins natomiast świetnie się bronił i niemal założył rywalowi dźwignię na łokieć będąc na dole! Surdyn w ostatniej chwili wyrwał rękę z uścisku przeciwnika, wszedł mu za plecy i choć nie znalazł duszenia, to mocno obijał rywala. Surdyn do końca był w pozycji kontrolującej, ale nie zdołał poddać Martinsa. 

Początek drugiej rundy wydawał się być obiecujący, Surdyn szybko szedł po kolejne obalenie, ale w pewnej chwili Martins wykręcił się i znalazł się na plecami Polaka. Panowie rozpoczęli "kulanie się" po macie i szukali kontroli nad przeciwnikiem. Na trzy minuty przed końcem to Surdyn zdołał wejść za plecy przeciwnika i rozpoczął obijanie, natomiast Martins postanowił... wstać z Surdynem na plecach! Brazylijczyk nie zdołał jednak znaleźć sposobu na zrzucenie rywala z pleców i wrócił na matę, a Polak wciąż go zamęczał.

ALEŻ KONIEC WALKI! SURDYN PADŁ JAK RAŻONY PIORUNEM! Początek rundy, Martins ruszył i trafił idealnie kolanem na szczękę Polaka.

Surdyn chciał pójść po obalenia, Martins to przewidział i huknął Polakowi kolanem w głowę.

Chwila przerwy na studio, do końca pozostały trzy niezwykle emocjonujące walki.

Koniec studia, przed nami pierwsza z trzech ostatnich walk - Igor Michaliszyn (9-2, 3 KO, 3 Sub) vs Krystian Bielski (9-4, 4 KO, 1 Sub) w kategorii do 77,1 kg.

Zaczęli!

Michaliszyn rozpoczął od obijania wewnętrznej strony uda lewej nogi Bielskiego, mieliśmy trochę wymian, ale pierwsza część rundy dość spokojna. Bielski spróbował zaatakować serią ciosów, Michaliszyn świetnie wszedł pod ręce rywala, chwycił go i obalił. Przez ponad dwie minuty Michaliszyn miał rywala w parterze i choć duża część z tego czasu to była przede wszystkim kontrola, to na głowę Bielskiego spadło parę ciężkich ciosów. 

KONIEC! Michaliszyn wygrał przez TKO! Początek świetny dla Michaliszyna, trafił prawym sierpem i zachwiał rywalem, nie szukał jednak kończenia ciosami, tylko poszedł po obalenie Bielskiego i rozpoczął przechodzenie do pozycji bocznej. Michaliszyn zdołał zapiąć krucyfiks, czyli wykluczył obie ręce rywala i zaczął regularne obijanie głowy Bielskiego. Gdy wydawało się, że sędzia zaraz zakończy walkę, Bielski rzucił całym ciałem i wyślizgnął się z morderczego chwytu! Ostatecznie jednak Michaliszyn wrócił do krucyfiksu i znów rozpoczął obijanie rywala, i tym razem sędzia musiał już przerwać walkę!

A tak wyglądał chyba najbardziej spektakularny koniec walki tego wieczoru (póki co)

INSANE KNEE KNOCKOUT!! 🤯

🇧🇷 Werlleson Martins 👏 XTB #KSW81 pic.twitter.com/jHjTdMSL2M

— KSW (@KSW_MMA) April 22, 2023

Szykujemy się do przedostatniej walki - Tomasz Sarara (1-1, 1 KO) vs Errol Zimmerman (0-1) w kategorii do 120,2 kg.

Zaczęli!

Sarara świetnie zaczął od potężnego ciosu, który zachwiał Zimmermanem. Później Polak mocno kopał w wykroczną nogę rywala i jeszcze przed upływem połowy czasu pierwszej rundy widać było, że Holender cierpi z powodu obitej nogi. W połowie rundy Zimmerman poszedł po klincz, ale szybko został zerwany. Pod koniec walki Sarara ciosem powalił Holendra, lecz miał problemy, by uwalić się na rywalu, co ostatecznie udało się na ok. 30 sekund przed końcem rundy.

KONIEC! Zimmerman wygrywa przez TKO! Fatalnie się zaczęła druga runda dla Sarary - tym razem to on dostał potężny cios od rywala i poleciał do tyłu! Oparł się o siatkę, Zimmerman próbował go dobić, ale ostatkiem świadomości Sarara wyślizgnął się rywalowi i znalazł się nad nim! Polak ochłonął i zaczął szukać technicznego nokautu, Holender jednak też zdołał się wybronić. Walka wróciła do stójki, Sarara otrzymał bardzo mocny cios, padł na ziemię, tam otrzymał jeszcze kilka ciosów i sędzia przerwał walkę! Sarara nie zgadza się jednak z tą decyzją!

Trudno dopatrywać się tutaj błędu lub złej woli sędziego. Na powtórkach widać, że Sarara wyglądał na zamroczonego i ledwo bronił się w ostatniej fazie walki. Sędzia postąpił tak, jakby chciał po prostu uchronić Sararę przed ciężkimi obrażeniami.

Przed nami już tylko walka wieczoru!

Lada moment Adrian Bartosiński (12-0, 10 KO, 1 Sub) i Artur Szczepaniak (9-1, 5 KO, 2 Sub) wejdą do klatki, by walczyć o pas mistrza KSW w wadze półśredniej (do 77,1 kg).

Artur Szczepaniak już w klatce, teraz zmierza do niej Adrian Bartosiński.

Zanim jeszcze zacznie się walka wieczoru, zobaczcie, jak Sarara musiał uznać wyższość Zimmermana.

The Bonecrusher does it!! ☠️

Kickboxing legend 🇳🇱 Errol Zimmerman wins his first MMA fight!! XTB #KSW81 pic.twitter.com/U4fdwt44lK

— KSW (@KSW_MMA) April 22, 2023

ZACZYNAMY WALKĘ MISTRZOWSKĄ!

KOOOOOOONIEEEEEC BARTOSIŃSKIIIIIIIII!

Pierwsza minuta to było przede wszystkim badanie się z obu stron, Bartosiński poszedł po obalenie, Szczepaniak jednak świetnie się obronił, wstał i docisnął rywala do siatki. Gdy walka wróciła na środek, Bartosiński trafił rywala potężnym, lewym sierpowym, aż Szczepaniakowi wypadła szczęka. Bartosiński jeszcze posłał leżącemu rywalowi dwa ciosy, ale sędzia błyskawicznie ich rozdzielił. Bartosiński zostaje mistrzem KSW wagi półśredniej!

To już wszystko z naszej strony, dziękujemy za uwagę i zapraszamy na kolejne relacje na żywo na sport.se.pl. Do zobaczenia!