- W pierwszej walce za dużo było przytulania i piątek. Teraz tak nie będzie, przytulanie zostawimy po walce – zapowiada Mamed. Paradoksalnie, tamta porażka go... ucieszyła. - Ulżyło mi. Nie zdawałem sobie sprawy jak bardzo fakt, że nie przegrywam tyle lat, mi ciążył. Teraz znów czuję głód rywalizacji - przekonuje Chalidow.
Legendarny wojownik przyjechał do Polski w 1997 roku, a od 8 lat ma polskie obywatelstwo, na Uniwersytecie Warmiński-Mazurskim w Olsztynie ukończył studia zarządzania i marketing. - Jestem zakochany w Polsce, a Olsztyn to mój drugi dom. Mam nadzieję, że nigdy nie dojdzie do wojny, ale gdyby tak się stało, to honor nie pozwoliłby mi uciec. Mieszkam w Polsce, mam polski paszport i na pewno broniłbym kraju - zapewnia Mamed.
Transmisja gali w systemie PPV w Polsacie Cyfrowym, sieciach kablowych oraz w Internecie na Ipla.tv oraz na www.kswtv.com.