Mamed Chalidow i Andrzej Kostyra

i

Autor: Super Express Mamed Chalidow i Andrzej Kostyra

Mamed Chalidow dla "Super Expressu": Jak wybuchnie wojna, będę bronił Polski

2018-11-27 4:13

W Polsce Mamed Chalidow (38 l., 34-5-2) mieszka od ponad 20 lat, zakochał się w naszym kraju i gdyby doszło do wojny, twierdzi że walczyłby za Polskę. Czeczen, który został legendą polskiego MMA w sobotę na KSW 46 w Arenie Gliwice chce się zrewanżować Tomaszowi Narkunowi (29 l., 15-2) za sensacyjną porażkę sprzed ośmiu miesięcy.

- W pierwszej walce za dużo było przytulania i piątek. Teraz tak nie będzie, przytulanie zostawimy po walce – zapowiada Mamed. Paradoksalnie, tamta porażka go... ucieszyła. - Ulżyło mi. Nie zdawałem sobie sprawy jak bardzo fakt, że nie przegrywam tyle lat, mi ciążył. Teraz znów czuję głód rywalizacji - przekonuje Chalidow.

Legendarny wojownik przyjechał do Polski w 1997 roku, a od 8 lat ma polskie obywatelstwo, na Uniwersytecie Warmiński-Mazurskim w Olsztynie ukończył studia zarządzania i marketing. - Jestem zakochany w Polsce, a Olsztyn to mój drugi dom. Mam nadzieję, że nigdy nie dojdzie do wojny, ale gdyby tak się stało, to honor nie pozwoliłby mi uciec. Mieszkam w Polsce, mam polski paszport i na pewno broniłbym kraju - zapewnia Mamed.

Transmisja gali w systemie PPV w Polsacie Cyfrowym, sieciach kablowych oraz w Internecie na Ipla.tv oraz na www.kswtv.com. 

Najnowsze