To będzie prawdziwe piłkarskie święto. W finale Superpucharu Hiszpanii zameldowały się dwie utytułowane marki - Barcelona i Real Madryt. Oprócz El Clasico, polscy kibice najprawdopodobniej od pierwszych minut na murawie oprócz Roberta Lewandowskiego zobaczą Wojciecha Szczęsnego. Były reprezentant Polski od początku 2025 roku zanotował długo wyczekiwany debiut w starciu z Barbastro. W półfinale Hansi Flick miał postawić w bramce na Inakiego Penę, jednak tak się nie stało, a Hiszpan został ukarany przez niemieckiego szkoleniowca z powodu... spóźnienia się na odprawę przed meczem.
Szczęsny nie zmarnował okazji i pokazał się z bardzo dobrej strony, choć czasami podejmował dość ryzykowne decyzje, które mogły się zakończyć źle.
Znakomite wieści dla Wojciecha Szczęsnego tuż przed El Clasico! Hansi Flick podjął decyzje
Szczęsny nie miał łatwo od początku sezonu, ponieważ Pena prezentował się z bardzo dobrej strony, dlatego ciężko było o zmianę bramkarza i upragniony debiut byłego reprezentanta Polski.
W ostatnim meczu Realu Madryt z Barceloną, "Królewscy" otrzymali bolesną lekcję piłki nożnej, a dwoma trafieniami popisał się Lewandowski.
Na profilu "BarcaInfo" pojawiła się informacje, że najprawdopodobniej polscy kibice w kolejnym El Clasico od pierwszych minut na murawie zobaczą Lewandowskiego i Szczęsnego. - Jak udało nam się dowiedzieć to Wojciech Szczęsny będzie bronił w finale Superpucharu Hiszpanii. [@ffpolo×@RogerTorello] - można przeczytać.