Mamed Khalidov to kolejny rywal Adriana Bartosińskiego, mistrza KSW w kategorii półśredniej. Pojedynek byłego czempiona organizacji z Pawłem Pawlakiem o pas dywizji średniej musi zostać przełożony z powodu na uraz „Plastinho”. Do akcji wkroczył jego klubowy kolega. W rozmowie z Andrzejem Kostyrą, Mamed powiedział, jak wyglądała cała sytuacja z poszukiwaniem zastępstwa. W grę wchodziło kilka nazwisk – m.in. Rafał Haratyk czy Piotr Kuberski o tymczasowy pas.
- W pierwszej kolejności była walka z Pawłem Pawlakiem, mistrzem KSW w kategorii średniej. Jestem pierwszym pretendentem do pasa. Powinienem z nim walczyć. Ale nie ukrywam, że mając swoje lata miałem wątpliwości, czy walczyć o ten pas. Pomyślałem sobie, że czemu nie spróbować jeszcze raz. To mogła być moja ostatnia szansa. Kontuzja sprawiła, że nie mogło do tego dojść – przyznał Mamed.
Mamed Khalidov odpowiada krytykom: To nie moja wina!
W sieci pojawiło się wiele dyskusji na temat dystansu, na którym odbędzie się pojedynek na XTB KSW 100. Części kibiców i ekspertów nie odpowiadało, że walka nie będzie trwała pięć rund.
- Na pewno to nie jest moja wina, że w walce wieczoru będzie trzyrundowa walka. Ci, którzy są zawiedzeni mogą nie oglądać – żartował Khalidov.
Mamed skazywany jest na porażkę, ale zdecydowanie mu to nie przeszkadza. - Ostatnio cały czas jestem underdogiem. (śmiech) Z Adamkiem nie byłem faworytem, w poprzednich walkach też byłem underdogiem. Dużo osób nie dawało mi szans. Zawsze nim byłem. Zawsze odzywają się eksperci. Mam nadzieję, że Was zawiodę – dodał.
Cała rozmowa Mameda Khalidova z Andrzejem Kostyrą do obejrzenia na Sport.se.pl i kanale KOstyra SE na YouTube.