Dla federacji KSW Mamed Khalidov to legendarna postać. 44-latek przez lata pracował na swoje imię w oktagonie, tym samym wielokrotnie udowadniał, że wiek to tylko liczba i ma prawdziwy talent do walk MMA. Ostatni raz Khalidov wystąpił w klatce podczas gali XTB KSW 100. Wówczas jego rywalem był Adrian Bartosiński, który do momentu walki z 44-latkiem nie miał żadnej porażki w swoim rekordzie. Khalidov poddał rywala w drugiej rundzie, a chwile później zapowiedział, że planuje zrobić rok przerwy i podjąć decyzję w sprawie ewentualnych walk
Na zbliżającej się gali XTB KSW 105 w Gliwicach Bartosiński zmierzy się z Andrzejem Grzebykiem w walce o pas.
Mamed Khalidov szczerze o przyszłości. To może zdecydować o powrocie do klatki
Khalidov w rozmowie dla kanału "Klatka po klatce" wypowiedział się na temat swojej przyszłości w federacji, a także zaznaczył, co mogłoby go skłonić do powrotu do klatki.
- Coś dużego bym chciał. Cały czas chcę walczyć na jak najwyższym poziomie, ale nie wiem jak sytuacja się teraz rozwinie w naszej wadze. Sam dla siebie potrzebuję mocnej motywacji, potrzebuję mocnego przeciwnika, żeby w środku był ogień taki, żebym chciał wyjść i znowu coś sobie udowodnić - powiedział 44-latek.
W 2025 roku ma odbyć się walka Pawła Pawlaka z mistrzem tymczasowym - Piotrem Kuberskim. Khalidov nie ukrywa, że jest bardzo ciekawy tej walki.
- Chciałbym najpierw zobaczyć walkę Pawlaka z Kuberskim. Oczywiście marzy mi się, żeby ze zwycięzcą tej walki zawalczyć. (…) Jeżeli będę wracał za rok, to bardzo bym chciał oczywiście z tym, który wygra się zmierzyć - podsumował.
