Mariusz Pudzianowski to nie tylko sportowiec, który wyciska siódme poty na treningach. Na co dzień prowadzi bowiem różnego rodzaju biznesy. Ostatnio pokusił się o pewne stwierdzenie. "Pamiętaj! Ciężka praca zawsze kiedyś zostanie doceniona!" - napisał na Instagramie.
Mariusz Pudzianowski wsiadł do CIĄGNIKA. Spędzi w nim 12 godzin [WIDEO]
Wielu fanów przyznało mu rację. Znaleźli się jednak tacy, którzy widzą to inaczej. "Ale na pewno nie w Polsce - bądźmy poważni", "Nie w tym kraju", "Nie pod kapitalizmem", "Pamiętaj, ciężka praca to nie wszystko. Trzeba mieć sponsora, bo jak nie to trzymaj się za kieszenie" - pisali w komentarzach.
Nazywają go na każdym kroku "bratem Pudziana". Co on na to? [WIDEO]
Córka Pudzianowskiego rośnie jak na drożdżach
Pudzianowski w tym roku nie stoczył jeszcze ani jednego pojedynku w KSW. Miał walczyć w marcu z Quentinem Domingosem na KSW 53, jednak musiał się wycofać z powodu kontuzji, natomiast samo wydarzenie został później przełożone ze względu na pandemię koronawirusa. Jak zapowiedział, powinien wrócić do klatki w grudniu.