Lech zagrał na bardzo wysokim poziomie
W tym meczu piłkarzom Lecha wychodziło wszystko. Szybko rozprawili się z rywalem, bo już do przerwy zdobyli pięć bramek. W ten sposób Kolejorz zmniejszył stratę do prowadzącego Rakowa do dwóch punktów. Trzeba przyznać, że gospodarze prześcigali się w tym, która ze zdobytych bramek będzie ładniejsza. Trener ekipy z Bułgarskiej przyznał, że nie pamięta, aby w przeszłości prowadzony przez niego zespół wygrał w takich rozmiarach.
- Zagraliśmy mecz na bardzo wysokim poziomie - powiedział trener Niels Frederiksen, cytowany przez PAP. - Wyglądaliśmy tak, jakbyśmy zawsze chcielibyśmy wyglądać jako zespół. To niezwykłe jest strzelić osiem goli, wiele z nich bardzo efektownych. Cały czas chcieliśmy atakować. Nie przypominam sobie, żeby takie wysokie zwycięstwo przytrafiło mi się w moje karierze. To się nie za często zdarza.
Lech nie mógł być niechlujny
W tym spotkaniu błyszczały gwiazdy Lecha. Prym wiedli - Ali Golizadeh, Mikael Ishak i Afonso Sousa - którzy strzelili po dwa gole. To jedno z najwyższych zwycięstw Kolejorza w historii. W następnej kolejce rywalem pozańskiego zespołu będzie Legia. Spotkanie odbędzie się 11 maja w Warszawie.
- Nie jest łatwo przemawiać do piłkarzy w przerwie, gdy drużyna prowadzi wysoko - tłumaczył Frederiksen. - Powiedziałem tylko, żeby nie byli niechlujni w drugiej połowie. Żeby nie pozwolili sobie na zbyt duże rozluźnienie i żeby nie odpuszczali pressingu. Jestem zadowolony z drugiej połowy. Mimo że mieliśmy tak dużą zaliczkę, to też ją wygraliśmy.
Kacper Tobiasz o ciosie Legii w finale. Tak nazwał ten moment
- To niezwykłe jest strzelić osiem goli, wiele z nich bardzo efektownych. Nie przypominam sobie, żeby takie wysokie zwycięstwo przytrafiło mi się w moje karierze. To się nie za często zdarza - powiedział Niels Frederiksen, trener Lecha po wygraniu 8:1 z Puszczą w 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy, cytowany przez PAP.
Polecany artykuł: