Od czasu ostatniej walki Mariusza Pudzianowskiego z Arturem Szpilką na gali XTB KSW Colosseum 2 minęło zaledwie kilkanaście dni, jednak szum wokół byłego siłacza nie ustał. Natychmiast po wydarzeniu, które miało miejsce na PGE Narodowym, w wymianę zdań z Pudzianowskim wszedł Marcin Najman, który zgłosił swoją gotowość do rewanżu z gwiazdorem KSW. Były strongman wciąż regularnie także dokumentuje swoje życie za pośrednictwem mediów społecznościowych, gdzie tym razem pokazał dość niebezpieczne zachowanie.
To mogło zakończyć się dla Mariusza Pudzianowskiego bardzo źle. Gwiazdor KSW sprowadził na siebie niebezpieczną sytuację
Relacjonowanie treningów Mariusza Pudzianowskiego stało się już stałym elementem contentu gwiazdora KSW i przy okazji niedzielnego popołudnia postanowił on ponownie zwrócić się do internautów, tym razem podczas wycieczki rowerowej. To właśnie zachowanie "Pudziana" podczas przejażdżki mogło zwrócić szczególną uwagę zaniepokojonych fanów.
Mariusz Pudzianowski sprowadził na siebie ogromne niebezpieczeństwo! Przez jeden błąd to mogło skończyć się fatalnie, jeszcze się tym pochwalił
Mariusz Pudzianowski bowiem jechał bez trzymanki, w tym czasie jedną ręką trzymając telefon komórkowy, którym nagrywał wideo. Ponadto, na głowie gwiazdora KSW próżno szukać kasku, który mógłby ochronić głowę byłego siłacza podczas ewentualnego upadku. W takim wypadku najechanie na nierówność na drodze lub kamień mogło skończyć się dla Pudzianowskiego bardzo źle.
as