Marta Linkiewicz jest postacią, której nie trzeba przedstawiać, polskim fanom sportów walki. Celebrytka już nie raz zadziwiała swoimi odważnymi słowami i pozami, które ochoczo wstawiała w media społecznościowe. Okazuje się, że pierwsze chwile sławy były wielkim wyzwaniem dla influencerki, o czym opowiedziała w rozmowie z Krzysztofem Gonciarzem na YouTube.
Robert Lewandowski doprowadzony do rozpaczy. To mu się praktycznie nie zdarza
Marta Linkiewicz wspomina początki kariery. Nie było łatwo
Kariera Marty Linkiewicz zaczęła się kilka lat temu, kiedy zdradziła w mediach społecznościowych, że uprawiała seks grupowy z popularną grupą muzyczną po koncercie w Polsce. Okazuje się, że konsekwencje nagrania były bardzo negatywne dla gwiazdy, która miała poważne konsekwencje z tytułu stania się osobą rozpoznawalną publicznie.
- Większość ludzi nie zna tej historii. Myślą, że to, co wyciekło do internetu, wrzuciłam z premedytacją po to, żeby zaistnieć. A prawda jest taka, że przez długi czas miałam depresję, nie wychodziłam z domu, z łóżka, wyrzucili mnie ze szkoły w klasie maturalnej. Dla mnie to był bardzo ciężki czas i nawet jak teraz o tym mówię, to naprawdę mam łzy w oczach - wspomina Linkiewicz.
Wielkie problemy Paulo Sousy. Nie jest dobrze, czołowy gracz wypada z kadry tuż przed zgrupowaniem
Aby zobaczyć gorące zdjęcia Marty Linkiewicz, przejdź do galerii poniżej.
Marta Linkiewicz przeżyła trudne chwile. Musiała przezwyciężyć słabości
Sama Linkiewicz przyznała, że tamte doświadczenie było dla niej bardzo bolesne, ale dała radę przezwyciężyć swoje słabości, chociaż myślała nawet nad zmianą nazwiska.
- Wiedziałam, że nie mogę się z tego wszystkiego wycofać. Wiedziałam, że nieważne, czy zmienię nazwisko, czy szkołę - ludzie i tak będą pamiętać. Więc stwierdziłam, że i tak już jest za późno, i tak mam totalnie przeje*ane, więc sprawdzimy, co będzie za parę lat - mówiła Linkiewicz.