W MMA nie brakuje polskich zawodników, którzy zapisali się złotymi zgłoskami w historii dyscypliny i odnieśli wielki sukces. Wśród nich znajduje się Mateusz Gamrot, który w nocy z soboty na niedzielę 23-24 września polskiego czasu zmierzy się z Rafaelem Fizievem na gali UFC w Las Vegas. Dla "Gamera" będzie to ósmy pojedynek dla UFC i powalczy on o szóste zwycięstwo. Do tej pory wszystkie walki w Las Vegas, kończyły się dla Gamrota pomyślnie. Zupełnie inaczej, niż miało to miejsce w Abu Zabi. Jeden z największych gwiazdorów polskiego MMA nie ukrywał w rozmowie z "Super Expressem", że w stolicy stanu Nevada czuje się jak ryba w wodzie.
Mateusz Gamrot szczerze przed walką z Fizievem na UFC w Las Vegas
- Zawsze tak mi się wydawało, że mógłbym walczyć gdziekolwiek... poza Abu Zabi, bo byłem w Abu Zabi, dwa razy przegrałem i nie chciałbym już tam wracać, jakoś kusić losu po raz kolejny. Las Vegas jest moim, mogę powiedzieć, szczęśliwym miejscem, moim trzecim domem. Wiadomo, że pierwszym domem jest Polska, drugim American Top Team Floryda, a trzecim Las Vegas. Walczyłem tu pięć razy i pięć razy wygrywałem, a trzy razy zgarniałem bonus. Ochoczo wracam do tego miejsca - wyznał Mateusz Gamrot przed walką z Fizievem. Zobaczcie całą rozmowę w materiale wideo poniżej!