Pojedynek Michała Materli i Jasona Radcliffe'a zapowiadany był przez włodarzy federacji KSW jako prawdziwy hit szczecińskiej gali. Polak, wspierany przez liczną publiczność pokazał prawdziwą klasę i nie pozostawił Brytyjczykowi nawet cienia wątpliwości. Tuż po swoim triumfie, mistrz otrzymał owację na stojąco. Wspaniała walka Polaka z Brytyjczykiem jest prawdziwą ozdobą sześćdziesiątej szóstej edycji KSW.
Michał Materla wygrywa z Radcliffem. Wielkie grzmoty w trakcie walki Polaka
O ile wielu wskazywało, że Materla nie ma szans z Radcliffem, o tyle Polak wyszedł do oktagonu świetnie przygotowany i prowadził udaną wymianę ciosów. Pierwsza runda, która przebiegła dość spokojnie, zwiastowała, że panowie zbierają siły na dalsze momenty pojedynku. W drugiej rundzie poderwał się Materla, który całkowicie obtłukł rywala z Wielkiej Brytanii. Decydujący w akcji okazał się wyjątkowo mocny lewy sierpowy, który zamroczył Radcliffe'a. Gdy Brytyjczyk zaczął słaniać się na nogach, Materla przeszedł do ataku i zakończył walkę licznymi ciosami, których nie przetrwałby nikt. Publiczność długo skandowała nazwisko Materli, a ten z wielkim uśmiechem opuścił oktagon, będąc dumnym ze swojego osiągnięcia.