Jon Jones postanowił ulec namowom jednego z fanów i założył na nim dźwignię. Mistrz UFC w wadze półciężkiej nie potrzebował dużo czasu, by jego "przeciwnik" stracił świadomość. Gdy tylko Mo Samuels, bo to on był owym kibicem, odpłynął, fighter MMA puścił dźwignię i uniósł nogi chłopaka.
- Kiedy gadałeś g**no o kimś na Instagramie, a potem go spotykasz. Nie powiem, że Jon Jones był na liście osób, które chciałbym, by mnie dusiły, ale i tak dziękuję - napisał Samuels w poście w mediach społecznościowych. Nie zabrakło również hasztagów "przepraszam mamo", "RIP szare komórki", "wygrałbym w oktagonie".
Pod wpisem wypowiedział się sam Jones, który nazwał go "absolutnym świrem". Mo Samuels, który został "uduszony" przez rywala to YouTuber, który publikuje materiały na temat pracy nad własnym ciałem i z siłowni. Jego działania śledzi 80 tysięcy osób na tylko tej platformie, a także 70 tysięcy na Instagramie.
Jones w swojej karierze stoczył 26 pojedynków. 24 z nich zakończyły się zwycięstwami, tylko jeden porażką, a jeden został uznany jako "no-contest". Po walce z Danielem Cormierem, Amerykanin zanotował wpadkę dopingową. W grudniu 2018 roku, przyłapano go na stosowaniu nielegalnych środków po raz trzeci.