Już niedługo, bo 24 kwietnia, w ramach KSW 60 dojdzie do pojedynku, na który wszyscy polscy fani MMA czekali bardzo długo. Tomasz Narkun (18-3, 3 KO, 14 Sub) zmierzy się z Philem de Friesem (19-6, 3 KO, 12 Sub). Obaj wojownicy zmierzyli się już na gali KSW 47. Wówczas pojedynek trwał pięć rund i przyniósł liczne zwroty akcji. Na początku zarysowywała się przewaga Anglika, później udanymi akcjami odpowiadał Polak. Ostatecznie jednak sędziowie przyznali zwycięstwo przeciwnikowi Narkuna. Teraz wojownik będzie miał okazję do wielkiego rewanżu. W rozmowie z Andrzejem Kostyrą opowiedział, co czuje przed nadchodzącym wyzwaniem. Podzielił się także swoim spostrzeżeniami odnośnie opinii, czy będzie mógł nazywać się najlepszym w historii KSW. Zachęcamy do obejrzenia!
Narkun przed walką z De Friesem: Będę nazywany NAJLEPSZYM w historii KSW! | [Vlog KOstyra SE]
Wielkimi krokami zbliża się gala KSW 60, w ramach której Tomasz Narkun zmierzy się z Philem de Friesem. Rękawice skrzyżują zatem dwaj panujący mistrzowie organizacji. Z Polakiem porozmawiał Andrzej Kostyra, uzyskując w odpowiedzi jasną deklarację. - Pokonałem wszystkich zawodników swojej kategorii i wybrałem się do kategorii ciężkiej. W przypadku zwycięstwa śmiało mógłbym być nazywany najlepszym w historii KSW - wyznał wojownik.