Mariusz Pudzianowski już niebawem stoczy kolejną walkę w mieszanych sztukach walki. Na początku czerwca, a dokładnie w trzeci dzień tego miesiąca odbędzie się gala XTB KSW Colosseum II. Na PGE Narodowym "Pudzian" skrzyżuje rękawice z Arturem Szpilką i na ten pojedynek czekają tysiące kibiców zarówno jednego jak i drugiego zawodnika. Obaj są aktywni w mediach społecznościowych i informują o stanie przygotowań do starcia.
Pudzianowski w nieprzyjemnej sytuacji. Dla niektórych byłoby to duże niebezpieczeństwo
Na ich profilach nie brakuje również innej treści. Mariusz Pudzianowski lubi dzielić się z kibicami również innymi czynnościami. Z jego nagrania na Instastories wynika, że w sobotni poranek był odwiedzić... ule. - Dwadzieścia minut bez roweru, bez biegania tylko rozciąganie. Po minucie tak ciężarki z cztery razy, żeby się rozruszać. Później sparingi, ale najpierw było trzeba objazd po włościach zrobić - zaczął nagranie Pudzianowski.
Okazuje się, że zawodnik KSW miał nieprzyjemne spotkanie z pszczołą. - Wpadłem na ule, no i oczywiście musiałem być urąbany, bo ukradłem jak misio miód. Ukradłem miód i pszczoła się zemściła i mnie w łeb użądliła. Pudzian, misio, złodziej miodu. No to za karę został urąbany w łeb przez pszczołę - powiedział ze śmiechem Pudzianowski. Na szczęście zawodnikowi nic się nie stało, bo jak wiadomo, użądlenie pszczoły dla osób uczulonych na jad może być bardzo niebezpieczne.