Od tego, co powiedział Popek, włos jeży się na głowie. Taka walka to ogromne ryzyko dla zdrowia!

Popularny raper Popek jest już po operacji ręki i powoli może szykować się do kolejnego pojedynku w organizacji FAME MMA. "Król Albanii" niedawno przypominał, że jest chętny na pojedynek z... Normanem Parkem! - Rozmawiałem nawet z Parke o tym. Jeżeli nikt nie wyskoczy i miałbym walczyć z Normanem, to chętnie bym się zmierzył z zajeb***** fighterem - powiedział w rozmowie z "Super Expressem" Mikołajuw. - Tylko nie może mnie prosić o robienie wagi, bo nie da rady, ja nie zjadę do 83 kg - przyznawał.

Super Sportowiec Marca: zagłosuj na Jana Błachowicza i wygraj pieniądze!

Problemem może być kwestia kontraktu Parka z organizacją FAME MMA. Ten opiewa tylko na jeden pojedynek, co przyznał sam Irlandczyk. To byłby powrót do korzeni sportów walki. Zawodników dzieli na wadze ponad 30 kilogramów! Przy takiej różnicy jeden cios może robić kolosalną różnicę. - Jeśli zaoferują mi kolejne starcie, chciałbym zmierzyć się z Popkiem w kategorii open - to byłby to dobry pomysł. Jak z zasadami w Pride. Facet z kategorii ciężkiej i lekkiej - mówił Parke.

Czy wszystkie zasady byłby takie jak w Pride? Parke przyznaje, że nie ma mowy o tym, by używano np. soccer kicków. - Nie szlibyśmy w to aż tak ekstremalnie. Kopanie kogoś w głowę, gdy jest w parterze to zły pomysł! Można kogoś zabić. Ale walka z Popkiem byłaby ciekawa! To raper, duże nazwisko i jest szalony. Jego historia jest zwariowana. Lubię freak-fighty - kończy temat były zawodnik UFC.

Gwiazdor FAME MMA stracił fortunę! "Rozpier*****em PÓŁ MILIONA ZŁOTYCH. Nie żałuję" [WIDEO]

Norman Parke zawalczy na FAME MMA 10 już 15 maja. Jego przeciwnikiem będzie Kasjusz "Don Kasjo" Życiński. Starcie prowadzone będzie w formule pięciorundowej - każda z rund ma trwać po trzy minuty. Stawką jest nie tylko pas "Króla FAME MMA", ale i kilogramowa sztabka złota.