Fani sportów walki, a przede wszystkim włodarze KSW mogli przeżyć niemały szok, gdy Szymon Kołecki postanowił rozwiązać swoją umowę z federacją, z którą był związany od ponad dwóch lat. Po raz pierwszy w oktagonie KSW, mistrz olimpijski z Pekinu pojawił się na KSW 47, gdzie zmierzył się z Mariuszem Pudzianowskim i szybko dołączył do grona największych gwiazd organizacji. Kołecki miał stoczyć jeszcze jeden pojedynek w 2021 w oktagonie KSW, ale jak już wiemy, nie dojdzie do jego starcia z Tomaszem Narkunem. - Umówiliśmy się z władzami federacji KSW, że stoczę w tym roku jeszcze jeden pojedynek za normalną stawkę, ale nie było mowy o starciu o pas z kimś takim, jak niepokonany od pięciu lat w wadze półciężkiej Tomasz Narkun. A taką właśnie dostałem ofertę. I ją odrzuciłem - wyznał Szymon Kołecki w rozmowie z "Ontem" po tym, jak postanowił zakończyć swoją przygodę w KSW.
Córka Andrzeja Wrony daje w kość siatkarzowi! Jedno zdjęcie wszystko zdradziło, wymowny wpis
Zobaczcie, jak przez lata zmieniał się Mariusz Pudzianowski, zaglądając do naszej galerii zdjęć poniżej!
Szymon Kołecki odchodzi z KSW! Mistrz olimpijski zdradził powody swojej decyzji
Jedna z największych gwiazd federacji KSW co prawda chciała w przeszłości powalczyć o pas, ale nie w takim momencie. co według Kołeckiego nie miałoby większego sensu, przez niewielki czas na przygotowanie do tak ważnego pojedynku. Dlatego mistrz olimpijski postanowił rozwiązać swoją umowę z KSW. - Nigdy wcześniej tego nie zrobiłem, ale w tym wypadku oczekiwałem więcej czasu na przygotowania niż tylko niespełna osiem tygodni. A tylko tyle mi zaproponowano, choć ja byłem po dwumiesięcznym roztrenowaniu. Nie chciałbym takiej walki jedynie „zaliczyć”, a dać sobie szansę na zwycięstwo. Do tego jednak trzeba przygotować odpowiednią formę - dodał Kołecki.
Jak zdradził Szymon Kołecki, do tej pory nie kontaktował się jeszcze w innymi federacjami, ponieważ chciał być lojalny wobec KSW. Przy okazji jednak mistrz olimpijski z Pekinu zdradził, że nie zamierza kończyć swojej kariery z MMA i jest gotowy, aby siąść do rozmów. Chętnych na zakontraktowanie Szymona Kołeckiego z pewnością nie zabraknie i to od niego będzie zależeć, gdzie w przyszłości będziemy mogli oglądać jego kolejne zmagania. Przed przygodą Kołeckiego z KSW, jego fani mieli okazję oglądać jego starcia na galach PLMMA oraz Babilon. W swojej karierze zawodnika MMA, Kołecki stoczył do tej pory 11 pojedynków, z czego wygrał aż 10. Swoją jedyną porażkę zanotował z Michałem Bobrowskim w sierpniu 2018 roku na gali Babilon MMA 5.
Zapytali Skowrońską, czy będzie miała dzieci. Szczera odpowiedź, podjęła ważną decyzję