Boxdel i Paweł Jóźwiak od pierwszego pojedynku na FAME MMA 17 nie szczędzili sobie gorzkich słów. Bardzo często dochodziło między nimi do utarczek, a także przepychanek przed rywalizacją w oktagonie. Podobnie było przed rewanżem, do którego doszło podczas FAME MMA 19. Choć od gali nie minęło wiele czasu, sprawy przybrały niespodziewany obrót. Wszystko za sprawą wybuchu afery Pandora Gate. W filmie Sylwestra Wardęgi opublikowano wiadomości Boxdela do nieletniej dziewczyny. Wiadomości miały zabarwienie seksualne.
Jóźwiak stanął w obronie Boxdela. Jest gotowy na krytykę
Po tym materiale Boxdel był ostro krytykowany, a ponadto usunięty z FAME MMA. Pojawiały się jednak głosy, że Baron niepotrzebnie został wrzucony do jednego worka ze Stuu, który ma na sumieniu o wiele gorsze rzeczy. Tego samego zdania jest Paweł Jóźwiak. - Może wiele osób skrytykuje mnie za to, co powiem, ale najprościej jest kopać leżącego, a ja chcę go wziąć w obronę. Dużo myślałem nad tym tematem i czekałem na film Konopskiego o Michale i z tego, co widzę, to Boxdel został tutaj najbardziej skrzywdzony przez to, że został wrzucony do tego samego worka co pedofil Stuu - powiedział prezes FEN cytowany przez "Fakt".
Izak krótko o Boxdelu! Jeden z szefów GOATS zabrał głos po wybuchu Pandora Gate [TYLKO U NAS]
- Sam z nim wiele przytyłem. Mieliśmy potężny konflikt, ale im bliżej walki, to Michał potrafił przyjść do mnie, przyznać się do błędu i okazać szacunek. Jest istotą myślącą. Mimo że był wykorzystywany jako narzędzie do walki ze mną, to potrafił się zachować, dlatego staje dzisiaj w jego obronie, bo wydaje mi się, że jest dobrym człowiekiem i wszystko w jego temacie zostało wyolbrzymione - stwierdził Jóźwiak. Wcześniej nie miał wątpliwości co do Stuu i Marcina Dubiela, których potężnie skrytykował.