Kwietniowa gala KSW 93, która odbyła się w Paryżu upłynęła przede wszystkim pod znakiem dramatycznej kontuzji Mariana Ziółkowskiego, który znów musi pogodzić się z przerwą od walk po tym, gdy dopiero wrócił po kontuzji, a także zwycięstwa Salahdine Parnasse'a. Valeriu Mircea już w pierwszej rundzie został znokautowany przez Francuza, dla którego było to 19. zwycięstwo w karierze. Naturalnie, od razu po zakończeniu pojedynku wróciły dyskusje na temat tego, czy Parnasse nie jest już "za duży" na federację KSW i czy w dalszym ciągu będzie on występował w szeregach polskiej federacji. Rąbka tajemnicy na ten temat uchylił Wojsław Rysiewski.
Dyrektor sportowy KSW jeszcze podczas studia, które kończyło galę KSW 93 w Paryżu wyznał, że trwają negocjacje pomiędzy stronami i kolejny ruch należy teraz do zawodnika, z którego bardzo nie chciałaby rezygnować organizacja. - Zastawiamy właśnie biuro i wszystkie samochody (śmiech). Nie jest jeszcze nic zdecydowane - po stronie Salahdine'a. Trudno po takim występie i wcześniejszych walkach poddać walkę o takiego zawodnika walkowerem - wyznał Rysiewski odpowiadając na pytanie Mateusza Borka.
Parnasse zadebiutował w federacji KSW w 2017 roku podczas wygranej walki z Łukaszem Rajewskim. Od tego momentu stoczył dla polskiej federacji 12 walk, z czego wygrał aż 10 z nich. Jedynymi porażkami w KSW i za razem w jego karierze są przegrane z Danielem Torresem oraz Adrianem Bartosińskim w pojedynku o pas mistrzowski wagi półśredniej.