Antoni Antek Królikowski, Royal Division

i

Autor: Instagram/antek.krolikowski Antek Królikowski i Royal Division wstrząsnęli swoim pomysłem

Porażające wyznanie zawodniczki Royal Division. Królikowski spodziewał się skandalu? Jego zachowanie woła o pomstę do nieba

2022-04-03 19:48

Freak fighty stały się w Polsce niesamowicie popularne, więc nikogo nie dziwi, że kolejne federacje wchodzą na rynek. Nowy biznes wiąże się z trudnościami w przyciągnięciu uwagi, więc włodarze stawiają na jak największe kontrowersje. Niedawno głośno było o współpracy Marcina Najmana ze "Słowikiem", a Antek Królikowski prawdopodobnie przebił ten skandal. Na gali Royal Divison mają się bić sobowtóry Władimira Putina i Wołodymyra Zełeńskiego, co rozpętało w kraju ogromną burzę. Zachowanie Królikowskiego wskazuje, że mógł się tego spodziewać, o czym opowiedziała jedna z zawodniczek nowej federacji!

Mamy dopiero początek kwietnia, a w polskich freak fightach właśnie wybuchła druga potężna afera. Pierwszy granicę dobrego smaku przekroczył Marcin Najman, który przed galą MMA-VIP 4 przedstawił Andrzeja Z. ps. "Słowik" jako włodarza swojej federacji. Wywołał w ten sposób ogólnokrajową burzę, która skończyła się tym, że miał problemy z organizacją wydarzenia. M.in. kieleccy samorządowcy wycofali się ze współpracy z federacją MMA-VIP, a po dłuższym czasie Wieluń również zrezygnował z przeprowadzenia tej gali. Ostatecznie czwarte show Najmana doszło do skutku, ale z pewnością nie z takim rozmachem, jakiego oczekiwał "El Testosteron". Wpływ na to miało przede wszystkim zamieszanie ze "Słowikiem". Jednakże wniosków z tej historii nie wyciągnęli włodarze nowej federacji Royal Division, którzy postanowili przebić MMA-VIP. W trakcie wojny w Ukrainie uznali, że kapitalnym pomysłem będzie walka sobowtórów Putina i Zełeńskiego...

Kamil Glik zaczął wyklinać Antka Królikowskiego! Pojechał po bandzie, padły mocno niecenzuralne słowa

Sonda
Czy Antek Królikowski przesadził?

Zawodniczka zdradziła kulisy walki Putina i Zełeńskiego. Królikowski spodziewał się skandalu?

Na nowo powstałą organizację spadła ogromna fala krytyki, która nie może dziwić. Swoje zdanie głośno wyrażał m.in. Kamil Glik, a ludzie zastanawiali się, czy nie jest to spóźniony żart primaaprilisowy. Byłby on mocno nietrafiony, ale ogłoszenie z konferencji, która odbyła się 2 kwietnia, jest prawdziwe. Królikowski naprawdę chciał przeprowadzić walkę "Putina" i "Zełeńskiego", co ogłosił w mediach społecznościowych. Prezydent Opola natychmiast wyraził kategoryczny sprzeciw dla gali Royal Division, więc aktor poczuje, z czym przed MMA-VIP 4 mierzył się Najman. Były bokser także skrytykował Królikowskiego w mocnych słowach! 

Zobacz, jak tłumaczy się Antek Królikowski! Te słowa pogrążą go jeszcze bardziej?!

Zbulwersowani fani często wypominali Królikowskiemu, że jego ojciec przewraca się w grobie...

Trochę nowego światła na sprawę rzuciła Julita Juchnowicz. Influencerka ma zawalczyć na gali Royal Division ze "Sztosiarą", ale po sobotniej konferencji mówi się niemal wyłącznie o main evencie. Okazuje się, że zawodnicy nowej federacji nie wiedzieli, co włodarze szykują jako danie główne gali! "Dla sprostowania chciałam tylko powiedzieć, że nikt z zawodników nie wiedział, jaki będzie main event. Dowiedzieliśmy się dosłownie przed konferencją i nikt z nas nie zareagował na to dobrze, tak że nie ma co nas atakować teraz" - napisała tiktokerka na Instagramie.

Jej wyznanie może świadczyć o tym, że Królikowski wiedział, iż przekracza granicę i nie chciał, by zawodnicy mieli czas na reakcję. Podczas zamieszania z galą MMA-VIP kilka osób opuściło federację i niewykluczone, że Royal Divsion także będzie musiało temu sprostać. Odbiór walki "Putina" z "Zełeńskim" jest bowiem fatalny i trudno oczekiwać, by gala w takim kształcie mogła odnieść sukces.

Royal Division, wyznanie Julity Juchnowicz

i

Autor: Instagram/Julita Juchnowicz Julita Juchnowicz zdradziła kulisy Royal Division
Najnowsze