Antek Królikowski zszokował polską opinię publiczną. Aktor, który przez lata cieszył się łatką skandalisty, postanowił współorganizować galę freak-fight, na której atrakcją wieczoru ma być walka między sobowtórami Wołodymyra Zeleńskiego i Władimira Putina. Ta jawna kpina z sytuacji międzynarodowej spotkała się z wyjątkowo negatywnym przyjęciem przez fanów, celebrytów, sportowców, a także prezydenta Opola - Arkadiusza Wiśniewskiego, który za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych napisał, że nie zamierza dopuścić na organizację wydarzenia w swoim mieście.
Antek Królikowski zorganizował kontrowersyjną galę. Chciał pojedynku sobowtórów Zelenskiego i Putina
Królikowski za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych reklamował pojedynek sobowtórów Zelenskiego i Putina jako "symboliczne uratowanie świata".
- Zawsze chciałem uratować świat, choćby symbolicznie. 30 kwietnia w Opolu dojdzie do spotkania dwóch facetów, wyglądających jak Ci, którzy muszą ze sobą poważnie porozmawia. Dochód z freak fightu zostanie przeznaczony na pomoc dla ofiar wojny na Ukrainie. Faworyt jest jest tylko jeden! - pisał Królikowski na mediach społecznościowych.
Niezwykłe zachowanie Zbigniewa Bońka po triumfie Igi Świątek. To zdjęcie mówi wszystko
Prezydent Opola sprzeciwia się organizacji wydarzenia. Dał mocny komunikat
Prezydent Opola, Arkadiusz Wiśniewski, zaznaczył, że nie dopuści do tego, aby wydarzenie zostało rozegrane w jego mieście. Jak sam zaznaczył, nie miał on informacji o tym, aby aktor chciał zorganizować tego typu walkę.
- Nie ma mojej zgody na galę MMA, której elementem miałaby być walka pomiędzy pseudoputinem itd. Opole pomaga Uchodźcom i walczącym Ukr. podobnie jak Polska. I będziemy to robić dalej. Organizatorzy pseudogali nie uprzedzali miasta o tak paskudnych pomysłach. Na pewno na to nie pozwolimy - napisał Wiśniewski na swoim Twitterze.