GROMDA to dość kontrowersyjna rozrywka. Walki na gołe pięści często kończą się kontuzjami i są bardzo krwawe. Wiele osób jednak lubi tę odmianę sportów walki i GROMDA wciąż się rozwija. Na 11. gali spod szyldu GROMDY mieliśmy okazję znów oglądać tradycyjny turniej oraz kilka superfightów. W jednym z nich doszło do niezwykle ciężkiego nokautu, po którym część fanów mogła patrzeć z przerażeniem na ekran.
Mario runął na ziemie bez żadnej kontroli. Dramatyczne widoki
Walka „Wasyla” z „Mario” była bardzo zacięta. W 4. rundzie drugi z nich doznał kontuzji nogi i choć ledwo mógł na niej stać, to chciał walczyć dalej. To nie przyniosło mu sukcesu, bowiem rywal wykorzystywał jego niemoc. W pewnej chwili Kruczek otrzymał od Wasilewskiego potężny cios i upadł na ziemię, widać było, że cierpi nie tylko z powodu uderzenia, ale kolejnego obciążenia nogi.
„Mario” mimo wszystko wstał i chciał walczyć dalej, ale jego narożnik rzucił ręcznik i poddał zawodnika. Wtedy doszło do niezwykle niepokojącego wydarzenia. Kruczek stojąc jakby chciał walczyć dalej, nagle runął jak długi przed siebie i huknął o deski ringu. Momentalnie ruszyła pomoc medyczna i pojawiły się nosze, na których „Mario” został zniesiony z ringu. Po kilku minutach włodarze GROMDY przekazali, że Mario odzyskał przytomność.