PRIME 6 WYNIKI: "Don Kasjo" zmasakrowany przez Tyburskiego! Murański wygrał w 80 sekund z ojcem "Wiewióra"

Witamy w relacji na żywo z gali PRIME Show MMA 6! Początek walk zaplanowano na godzinę 20:00.

Do startu gali zostały ostatnie minuty! Przypomnijmy, że jako pierwsi w klatce pojawią się Erwin Burzyński i Mateusz "Mister Matii" Górski.

Dwie pierwsze walki z karty wstępnej będą w transmisji ogólnodostępnej. Pozostałe będzie można zobaczyć tylko po wykupieniu usługi PPV.

Ruszył oficjalny trailer PRIME 6! Już za chwilę pierwsza walka.

Wszyscy sponsorzy i partnerzy federacji zostali zaprezentowani, pora na krótkie studio przed pierwszą walką.

Prowadzący Michał Cichy przywitał włodarza i bohatera walki wieczoru - "Don Kasjo". Obok niego w studiu usiadł też "Medusa".

"Don Kasjo" jest pewny swojego zwycięstwa i zapowiada, że rozjedzie Pawła Tyburskiego.

Fani nie mogą się już doczekać walk.

Wiedzialam, ze nadejdzie dzien gdy tego uzyje #primemma #mma pic.twitter.com/l2nxnAfaHz

— Karinka (@karinbetky) October 21, 2023

"Medusa" opuścił studio i zapowiedział, że zagra dziś krótki koncert. Za chwilę zmieni go inny gość.

Studio się przedłuża, a fani zaczynają tracić cierpliwość...

Gala opóźniona o 45 a Ci zapowiadają jeszcze koncert 🤣🤣 przed 1 się to nie skończy#primemma6 #Primemma

— Pan Ekspert (@PanEkspert1) October 21, 2023

"Medusę" w studiu zmienił Paweł Jóźwiak.

20:35 - trwa analiza pełnej karty walk. Teraz czas na słowa o starciu Tarzan - Soroko.

Dziś w trakcie gali mamy też poznać pierwszego rywala Erko Juna w PRIME MMA.

Po 45-minutowym studiu czas na pierwszą walkę! Erwin Burzyński i "Mister Matii" wchodzą już do klatki.

Zawodnicy zbili żółwika przed walką. Czas na bitkę!

I TO JUŻ KONIEC! Skazywany na pożarcie Mister Matii jako pierwszy wyprowadził frontalne kopnięcie, ale Erwin błyskawicznie odpowiedział nawałnicą ciosów. Sprowadził rywala pod klatkę, gdzie niemiłosiernie go okładał, aż sędzia zdecydował się na liczenie. Mister Matii miał rozbitą twarz i nie wykazywał wielkiej chęci do dalszej walki, więc sędzia Michalak postanowił zakończyć to starcie.

Po walce z okazji urodzin Erwin zdmuchnął świeczkę z tortu i usłyszał "Sto lat" od najbliższych.

Szybko przechodzimy do kolejnej walki! Kacper Miklasz vs Artur Głuchowski.

W tej walce wagi ciężkiej na zasadach K-1 można spodziewać się grzmotów! Zaczynamy!

Zaczęło się od zbitej piątki, ale Miklasz szybko przeszedł do ofensywy. "Głuchy" starał się wywierać presję, ale po pół minuty nadział się na mocną kontrę, która go zachwiała. Stał jednak twardo i szybko wrócił do walki. Miklasz popisał się ładnym superman punchem! Znacznie młodszy "Polish Machine" ma bardzo szybkie ręce i kapitalnie z tego korzysta. Minutę przed końcem rundy znowu zachwiał rywala mocnym ciosem! "Głuchy" zupełnie nie radzi sobie ze stylem walki przeciwnika, runda zdecydowanie dla Miklasza.

Na nosie "Głuchego" już po pierwszej rundzie pojawiła się krew. Ten nic sobie z tego nie zrobił i mocno zaatakował rywala, choć ten ratował się backfistem. Po minucie Głuchowski złapał rywala ciosem pod klatką, ale Miklasz po chwili znowu postawił na mocne kontry. 18 lat starszy "Głuchy" postawił na wiele kopnięć, a "Polish Machine" dalej szukał kontr. Pod koniec rundy był już wyraźnie zmęczony, zdecydowanie bardziej wyrównane starcie.

Tym razem to Miklasz zaczął od ciosu. Przez minutę obaj starali się wyczuć, ale "Głuchy" w końcu ruszył do przodu. Miklasz trafił na schaby, ale poprawił kopnięciem w krocze! Głuchowski ma czas na dojście do siebie.

Po kilkudziesięciu sekundach Głuchowski wznowił walkę. Do końca była minuta i 18 sekund. Miklasz starał się sprowokować rywala i jeszcze drugi raz trafił kopnięciem w krocze. Na szczęście lekko i zawodnicy szybko wznowili walkę, po czym doszło do ostrej wymiany! Koniec walki!

Czas na werdykt sędziów...

Niejednogłośną decyzją sędziów zwycięzcą jest Kacper "Polish Machine" Miklasz!

"Głuchy" przyznał po walce, że w drugiej rundzie został trafiony w oko i później nic nie widział.

Z kolei Miklasz przyznał, że rywal okopał mu nogę i ledwo z niej korzystał.

Koniec walki Miklasz - Głuchowski oznacza też koniec karty wstępnej. Kolejne pojedynki będą dostępne już tylko w PPV.

Zanim pierwsza walka z karty głównej, ponownie mamy studio. Gośćmi dalej "Don Kasjo" i Paweł Jóźwiak.

Po krótkiej przerwie kontynuacja studia. Pawła Jóźwiaka zastąpił prezes PRIME, Tomasz Bezrąk.

Powoli dobiega godzina 22, a za nami dopiero dwie z jedenastu walk...

Ta gala, to się przed północą zacznie? #primemma

— Maciek Zakrzewski (@Kapi92_) October 21, 2023

Koniec studia! Ale to nie oznacza walki, czas na oficjalną ceremonię rozpoczęcia gali.

"Don Kasjo" otworzył galę, a w klatce doszło do face 2 face nowych zawodniczek PRIME.

Od razu mamy też drugi face 2 face! Rywalem ogłoszonego wczoraj Erko Juna będzie Paweł "Trybson" Trybała!

"Don Kasjo" jeszcze raz otworzył galę, ale zanim trzecia walka - mamy koncert. Na scenie pojawił się raper Dudek P56.

Koncert dobiegł końca, ale jeszcze raz puszczono pełen trailer gali z utworem Dudka.

2h gali, mamy 2 walki i 1 piosenkę.#primemma

— TsitL (@Tsitl98) October 21, 2023

Pomimo kilkukrotnego otwarcia gali przez "Don Kasjo" mamy jeszcze do czynienia z najbardziej oficjalnym otwarciem, na którym prezentuje się wszystkich zawodników.

Fani starają się zachować dobry humor i chętnie żartują z przedłużającego się początku karty głównej.

Będziecie wstawać na Kasjo o 3:30? @primeshowmma #primemma

— Krystian (@wazza89DP) October 21, 2023

To nie żart! Czas na pierwszą walkę karty głównej! Czarny Polak vs The Karpi.

Po raz pierwszy dziś zawodnicy nie zbili piątki, a do tego doszło do drobnej prowokacji przed walką! Zaczynamy!

"The Karpi" błyskawicznie sprowadził rywala, który chciał zaskoczyć go, pozorując szybki atak. Będący z góry zawodnik włożył palce w oczy "Czarnemu Polakowi" i starcie zostało przerwane po 30 sekundach. Lekarz wszedł do klatki sprawdzić stan Mirandy.

Wznawiamy walkę w stójce!

KONIEC! "Czarny Polak" dosłownie skakał po klatce i zaskakiwał rywala niestandardowymi atakami, jednak nagle wpadł na pomysł obalenia, które zupełnie mu nie wyszło. "The Karpi" odrzucił nogi, zaszedł za plecy i rozbił rywala gradem ciosów, a sędzia musiał przerwać starcie.

Gala nabiera tempa! Czas na jedyną walkę kobiet - Patrycja Izydorczyk vs "Ms. Danielka".

Co ciekawe, Izydorczyk weszła do klatki w dużych rękawicach, choć zapowiadano "piąstkówki".

"Ms. Danielka" również ma duże rękawice, więc ta walka odbędzie się w tej formule. Zawodniczka mająca na koncie występ na zagranicznej gali Kingpyn ma przewagę warunków fizycznych, doświadczenia i jest zdecydowaną faworytką.

Ruszyły!

Trochę niespodziewanie to Izydorczyk wściekle ruszyła! "Ms. Danielka" starała się to przeczekać, ale w klatce panował ogromny chaos! Faworytka nie mogła odnaleźć się w nawałnicy rywalki. Niesamowita bójka na początku rundy, ale po półtorej minuty Izydorczyk złapała zadyszkę. Daniel popełniła faul dwóch kolan w klinczu i dostała ostrzeżenie. Po wznowieniu walki zasypała przeciwniczkę ciosami i doprowadziła do liczenia! Izydorczyk aż odwróciła się do niej plecami, później znowu była w ogromnych tarapatach i nie do końca wiedziała, gdzie jest pod nawałnicą uderzeń, ale dotrwała do gongu!

KONIEC! Dziewczyny przybiły sobie rękawicę, ale Daniel szybko trafiła kolejnymi ciosami, choć Izydorczyk złapała trochę oddechu. Po chwili przyjęła mocne kopnięcie poprawione ciosami i padła na deski! Faworytka nie zamierzała odpuszczać i szybko doprowadziła do drugiego liczenia. Izydorczyk pokazała ogromny charakter, ale nie miała już sił i po kilkudziesięciu sekundach padła po raz trzeci, a sędzia przerwał walkę.

Ładny gest po walce - zawodniczki sobie podziękowały i się przytuliły.

Izydorczyk szybko skończyła rozmowę. Zdążyła stwierdzić, że jest zmęczona i pora na afterparty.

"Ms. Danielka" chce teraz walki w małych rękawicach, a następnie celuje w MMA.

Czas na piątą walkę! Maciej Rataj po pechowej kontuzji, jakiej doznał na konferencji, spróbuje przezwyciężyć ból i "Dzika" w boksie w małych rękawicach, choć pierwotnie szykował się do MMA.

Zaczynamy walkę, która do ostatnich chwil była zagrożona!

KONIEC! Rataj starał się kontrolować rywala lewą ręką, ale szybko dał się zamknąć pod klatką i został trafiony. "Dzik" zasypał go potężnymi ciosami, po których jego rywal padł i złapał się za nogi, których nie chciał puścić! Sędzia wkroczył do akcji, a Rataj nie był w stanie ustać na nogach i sędzia był zmuszony przerwać to starcie.

"Dzik" wpadł w euforię, choć jego rywal ledwo stoi i ma niezwykle siną nogę. Nie zepsuło to radości zwycięzcy.

Kibice mocno wygwizdali Rataja, który przyznał, że nie miał szans z kontuzją, a po nogi poszedł, bo trenuje tylko MMA. 

"Dzik" zarzucił rywalowi, że wszedł do klatki tylko po pieniądze.

"Dzik" jest otwarty na rewanż, ale za jakiś czas, po tym jak obaj stoczą walkę z innym rywalem.

Pora na niezwykle ciekawą walkę! Były pretendent do mistrzostwa świata wagi półśredniej, Rafał Jackiewicz, zmierzy się w boksie w małych rękawicach z doświadczonym zawodnikiem MMA, "Szulim".

W tej walce szacunku nie brakuje, ale czas na grzmoty! Zaczynamy walkę zawodowców!

Zasięg jest po stronie "Szuliego" i to Jackiewicz starał się wywierać presję. To zawodnik MMA pierwszy wyprowadzał ciosy. Jackiewicz ładnie się bronił, świetnie trzymał gardę. Szulakowski włożył dużo sił w swoje akcje, a niewiele na tym zyskał. Były pięściarz mało bił, ale kapitalnie wyłapywał ciosy. Pod koniec zabawna sytuacja - zawodnicy sami uznali, że to koniec i już przed gongiem rozeszli się do narożników.

Znowu to "Szuli" zaczął od ciosów, ale jego rywal spokojnie się bronił. Po pół minuty zawodnicy przestrzelili i Jackiewicz wpadł w rywala, przez co się przewrócił. Po tej sytuacji mocniej się otworzył i zaczął szukać ciosów. Po półtorej minuty "Szuli" w końcu trafił potężnym prawym i było liczenie. Minutę później Jackiewicz znowu był w tarapatach, ale tym razem przetrwał. Runda wyraźnie dla zawodnika MMA.

"Szuli" jest naprawdę szybki. Jackiewicz starał się odrabiać straty, ale nie miał łatwo. Faworyt raz po raz wyprowadzał ciosy i stopował jego zamiary. Szulakowski spokojnie utrzymał przewagę, a na koniec Jackiewicz w formie żartu wyprowadził niespodziewane wysokie kopnięcie, za co od razu przeprosił. Koniec walki, a za chwilę z pewnością werdykt na korzyść "Szuliego".

Jackiewicz znowu zażartował - w trakcie odczytywania werdyktu podniósł swoją rękę, ale zgodnie z przewidywaniami jednogłośną decyzją triumfował "Szuli".

"Szuli" wciąż liczy na walkę z "Don Kasjo" i jest zadowolony ze swoich przygotowań oraz samej walki.

Pora na siódmą walkę! "Bagieta" vs Olejnik.

Obrazek dla widzów o mocnych nerwach - noga Rataja po kilkudziesięciu sekundach spędzonych w klatce z kontuzją.

Noga Rataja pic.twitter.com/fqpoVyg64K

— Hubert Mściwujewski (@HubertMsciwuj) October 21, 2023

Bagieta miał walczyć z innym rywalem, ale kontuzja pokrzyżowała te plany. Zaczynamy!

KONIEC! W środku klatki nie było piąteczki, choć Olejnik wystawił rękę. To on ruszył pierwszy i Bagieta szybko padł na deski, choć błyskawicznie wstał i po chwili kotłowania wylądował z góry w pozycji bocznej. Olejnik był spacyfikowany pod klatką i raz po raz otrzymywał ciosy na głowę, mimo że próbował się wyrwać. Bagieta szukał też poddania i w końcu mu się to oddało! Olejnik odklepał!

Bagieta chciał wskoczyć na klatkę, ale to mu nie wyszło, po czym zrobił spontanicznego fikołka!

Po walce zawodnicy sobie podziękowali, a "Bagieta" wyzwał do walki... "Czarnego Polaka".

"Bagieta" przyznał, że nie poda już nikomu ręki przed walką, bo gdy tak zrobił, to przegrał. Stąd takie podejście.

Do końca gali zostały cztery walki, ale zaplanowano jeszcze jeden muzyczny przerywnik. Zgodnie z zapowiedziami jest to występ "Medusy".

Koniec koncertu i czas na historyczną walkę 2 vs 2 bez limitu czasowego!

Jako pierwsi do klatki weszli "Hellboy" i "Thebestia". To właśnie ten pierwszy skontuzjował Rataja na konferencji.

Ich rywalami będą "Ambro" i Dominik Skowyra. Walka 2 vs 2 powstała z połączenia dwóch osobnych starć.

W tej walce może wydarzyć się naprawdę dużo! Zaczynamy freak fight z krwi i kości!

Zasady: zawodnicy biją się w parach 2 vs 2, ale dopóki jest ich czterech, nie mogą zmieniać swoich przeciwników. Musi dojść do eliminacji - zawodnik poddany opuszcza klatkę i zostaje 2 vs 1, jednak jeden z nich jest w neutralnym narożniku i może zmieniać się z kolegą walczącym z rywalem. Dzięki temu może odpocząć.

Skowyra szybko obalił "Hellboya", ale "Thebestia" odpłacił się tym samym "Ambro". Po chwili "Hellboy" wstał, a "Ambro" poprawił pozycję i przeszedł do dosiadu, z którego bezlitośnie obijał przeciwnika. "Thebestia" dzielnie się bronił, ale sędzia w końcu musiał to przerwać. To wpłynęło też na zatrzymanie walki Skowyry z "Hellboyem", gdzie ponownie to ten pierwszy był z góry.

"Thebestia" opuścił klatkę, a "Ambro" wyszedł na "Hellboya". Ten drugi mocno go trafił i był z góry! Skowyra nie może nic z tym zrobić, bo tylko przybicie piątki oznacza zmianę.

"Ambro" jest mocno rozbity i krwawi, ale doczołgał się do Skowyry i przybił mu piątkę, a ten kompletnie zaskoczył "Hellboya" i zasypał go ciosami! Okładany samotnik nie był w stanie obronić się przed nawałnicą i Skowyra w takim stylu zapewnił zwycięstwo swojej drużynie!

Puchary dla zwycięzców wręczy przedstawicielka "Super Expressu" - Małgorzata Brzezińska.

Skowyra mocno skrytykował przeciwników za zamianę par na początku walki. Zamiast planowanych pierwotnie starć, doszło do pojedynków Skowyra vs "Hellboy" i "Ambro" vs "Thebestia".

Naładowany Skowyra zrobił jeszcze salto w tył z klatki!

Dziewiąta walka wieczoru - Soroko vs "Tarzan"!

"Tarzan" doszedł do klatki w specjalnie przygotowanej masce i przy muzyce z filmu "Joker".

Z kolei Soroko wychodzi przy muzycznym występie na żywo.

Zaczynamy potężne starcie wagi ciężkiej!

CO ZA BITKA, KONIEC! Soroko upozorował szybkie frontalne kopnięcie, ale błyskawicznie nadział się na obalenie. "Tarzan" wylądował w pozycji bocznej i zaczął pracować nad rywalem. Szybko przeszedł do półgardy, choć Soroko wił się jak wąż. Po nieco ponad minucie sędzia podniósł walkę do stójki. Soroko ruszył superman punchem, ale nie trafił i nadział się na potworną kontrę, po której został zasypany gradem ciosów! Soroko był rozcięty i walczył jak lew, ale "Tarzan" bił go bezlitośnie, jednak nadział się na kontrę z parteru! Soroko przez chwilę miał lepszą pozycję w parterze, ale tego nie wykorzystał i sędzia musiał to przerwać!

Fani doceniają postawę Soroko, który dzielnie walczył z okładającym go "Tarzanem".

Strasznie lubię Tarzana, ale Soroko szacuneczek, serducho jest.#primemma

— Eryk (@ChamGannikusTFT) October 21, 2023

To już co-main event dzisiejszej gali! Jacek Murański zawalczy na zasadach K-1 w małych rękawicach z ojcem "Wiewióra" - podwójnego mistrza FAME MMA.

Po raz pierwszy to Jacek Murański jest faworytem walki. Mimo że ma na koncie cztery porażki - jego rywal debiutuje w klatce.

Ci zawodnicy mają łącznie 104 lata. Murański jest 20 kg cięższy. Zaczynamy!

I JUŻ PO WALCE! Murański błyskawicznie trafił rywala, który miał odruch odwrócenia głowy. Już po kilkunastu sekundach Wiewiórka padł na matę i był liczony. Po 40 sekundach "Muran" trafił mocnym lewym i był drugi nokdaun. Murański korzystał z przewagi masy i siły i po 80 sekundach po raz trzeci powalił "Starego Wiewióra"! To oznacza koniec walki w K-1!

"Muran" po walce wyzwał "Wiewióra". Zaproponował zasady boksu ulicznego w rzymskiej klatce.

"Wiewiór" jest otwarty na to wyzwanie jeśli federacje FAME i PRIME się dogadają.

Czas na ostatnią walkę wieczoru!

Paweł Tyburski jest już w klatce, do której zmierza "Don Kasjo"!

"Kasjo" wygląda na wyluzowanego, ale za chwilę czeka go starcie z potężnie bijącym Tyburskim.

Zaczynamy main event!

"Don Kasjo" cudem przetrwał! Nie było przybicia piątki i to Tyburski pierwszy ruszył do przodu. Błyskawicznie trafił dwoma mocnymi ciosami, a podwójna garda Kasjusza nie działała zbyt dobrze. Pod koniec pierwszej minuty "Kasjo" zaczął punktować, ale Tyburski szukał mocnych kombinacji. Obaj się mocno prowokowali, także słownie. Pod koniec drugiej minuty "Kasjo" wylądował na deskach po prawym prosto na szczękę! Tyburski mocno ruszył na rywala, zamknął go na klatce i bezlitośnie obijał! 10 sekund przed gongiem padł po raz drugi jak długi, ale gong go uratował!

Tym razem to "Kasjo" chciał zacząć mocniej, ale Tyburski spokojnie unikał jego ciosów. "Księżniczka" zachował spokój po świetnej pierwszej rundzie i czekał na swoją szansę, która przyszła po 40 sekundach. "Kasjo" znowu się zachwiał i po raz trzeci padł na deski! Łapał się też za rozbite oko, ale pokazał charakter. Walczył dalej, jednak nic nie widział i sam powiedział o tym sędziemu. Ten przerwał egzekucję na klatce liczeniem i wezwał lekarza!

KONIEC WALKI! Lekarz nie dopuścił "Kasja" do dalszej walki, a obaj zawodnicy wymienili się środkowymi palcami.

Tyburski od razu po werdykcie ruszył do rywala i chciał z niego wydusić słowa refleksji, jednak "Kasjo" w swoim stylu przyznał, że gdyby nie sędzia, to wygrałby tę walkę...

Zła krew między Tyburskim a "Don Kasjo" dalej buzuje. Pierwszy zapowiada, że doprowadzi do końca sprawę w sądzie i Kasjusz poniesie konsekwencje, a drugi zarzuca rywalowi zażywanie środków, które odbiją się na jego zdrowiu.

Komentatorzy pożegnali się już z widzami, a to oznacza, że to koniec gali! Kończymy też naszą relację z PRIME 6. Dziękujemy wszystkim za śledzenie jej razem z nami i zapraszamy na kolejne wydarzenia w portalu sport.se.pl!