Lwią część swojej kariery Pudzianowski spedził wyciskając niebotyczne ciężary i pokazując światu, że niemożliwe nie istnieje. Polacy co tydzień siadali do telewizyjnych odbiorników i oglądali zmagania najsilniejszych ludzi na świecie w różnych zakątkach globu. "Pudzianowi" niejednokrotnie szło bardzo dobrze i był w stanie wznieść się na poziom, o którym inni mogli tylko pomarzyć. Z całą pewnością kwalifikował się do czołówki siłaczy.
KOSMICZNE ZAROBKI gwiazd FAME MMA! ASTRONOMICZNA FORSA, padają KONKRETNE KWOTY
W ostatnich dniach głośno zrobiło się o kwestii pomnika Jana Pawła II pod Muzeum Narodowym w Warszawie. Ogłoszony świętem polski papież trzyma na nim głaz. Pudzianowski postanowił odnieść się do tego - choć zaznaczyć należy, że oczywiście z przymrużeniem oka - podkreślając zamieszczoną grafiką, że to on jako pierwszy występował w podobnych sytuacjach i dźwigał niebotyczne ciężary.
W swym wpisie Pudzianowski nawiązał do "legendarnego" wywiadu, którego przed laty udzielił po pewnych zawodach.
Mariusz Pudzianowski pierwsz, a Jan Paweł II? Oddani fani byłego strongmana - obecnie realizującego się w walkach MMA - chyba nie widzą tutaj większego problemu!