Mariusz Pudzianowski to jedna z tych osób, która z pewnością nigdy nie zapomni o swojej rodzinie. Bliskim, braciom i rodzicom zawdzięcza naprawdę dużo! Nic dziwnego, że relacje w ich domu zawsze były bliskie. Choć bracia często dokazywali, to nie można powiedzieć, by nie potrafili się dogadywać. Między nimi nie brakowało zwad, ale najczęściej, w kluczowych sytuacjach potrafili współpracować. Najlepiej potwierdza to jedna ze świątecznych historii z domu młodych "Pudzianów". Rodzice w pewnym momencie nie mogli dłużej czekać i zadecydowali, że pora postawić na radykalne ruchy.
NIE PRZEGAP! Kibice wybrali, kogo zaprosiliby na Wigilię. Miażdżąca przewaga, bezapelacyjny zwycięzca
Tacy byli Pudzianowscy w święta
Młody "Pudzian" razem z bratem dokazywał w święta. Nie ukrywał, że tak jak większość osób uwielbiał poszukiwać schowanych prezentów w domu. - Zawsze rodzice jak kupowali prezenty, to chowali je po różnych zakamarkach, żebyśmy ich nie znaleźli. Ale to był nie lada wyczyn, żeby przed nami coś schować, bo zawsze przekopywaliśmy cały dom i wiedzieliśmy tydzień wcześniej co dostaniemy - wspominał w 2009 roku w rozmowie z portalem Interia.pl.
Prezenty i rózgi dla gwiazd sportu od "Super Expressu". Sprawdź w galerii poniżej, za co Lewandowski otrzymał rózgę!
W pewnym momencie rodzice Pudzianowskich powiedzieli dość i... zdecydowali się wywozić prezenty z domu. Te pojawiały się u babci i było przywożone z powrotem w ostatniej chwili. W rolę świętego Mikołaja wcielali się mama lub tata. Mariusz i Krystian szybko zorientowali się, że coś jest nie tak i że zawsze przy wizycie sympatycznego brodacza brakowało kogoś z rodziców.
Kim jest Mariusz Pudzianowski? Osiągnięcia "Pudziana"
Mariusz Pudzianowski to jeden z najpopularniejszych sportowców w Polsce. Przez lata wchodził na szczyt sportów siłowych, będąc strongmanem. Od 12 lat świetnie radzi sobie w klatce MMA. Stoczył 24 walki, wygrał 16 z nich. Ostatnio w 16 sekund pokonał potężnego "Bombardiera" z Senegalu.