Roberto Soldić jest jedną z ikon organizacji KSW. „Robocop” stoczył dziewięć pojedynków dla czołowej europejskiej federacji i przegrał jedynie raz z Dricusem Du Plessis, obecnym mistrzem UFC wagi średniej. W 2022 roku Chorwat dołączył do azjatyckiej organizacji ONE Championship, ale stoczył tam tylko dwa pojedynki i żadnego nie wygrał. Od dłuższego czasu coraz głośniej mówi się o jego angażu z powrotem w KSW. Czy tak się wydarzy? Szczerze w tej kwestii wypowiedział się Martin Lewandowski, jeden z szefów polskiej organizacji.
Roberto Soldić wróci do KSW? Martin Lewandowski: Wszystko jest w ich rękach
Powrót Soldicia do KSW byłby wyjątkowym wydarzeniem w kontekście zbliżającej się jubileuszowej, setnej numerowanej gali organizacji. Martin Lewandowski został zapytany o potencjalny angaż „Robocopa” przez portal „In The Cage”.
- Chłop nie walczy przez 1,5 roku. Koleżeński telefon „co do cholery tam się dzieje” i sobie pogadaliśmy. Wszystko jest teraz w rękach Roberto Soldicia i Ivana Dijakovicia. Powiedziałem, że jeśli się nie dogadają na ścieżkę rozwoju kariery, to ja nie zamknąłem tych drzwi – przyznał wprost.
Co więcej, kulisy odejścia Soldicia z federacji nie były kontrowersyjne, a obie strony były w stanie dojść szybko do porozumienia.
- Rozstaliśmy się bardzo fajnie. Były inne animozje, ale to ani ja, ani Roberto, tylko nieporozumienia z jego managementem. To są stare historie, wyjaśnialiśmy je. Nie jesteśmy słodkopierdzący i nie klepiemy się… Zawodnicy zachowują się inaczej, jak przychodzą pierwszy raz podpisać kontrakt, a inaczej, gdy bronią pasa już któryś raz i mają inne oczekiwania i aspiracje – dodał.
Czy Soldić wróci na listopadową galę KSW 100? O tym z pewnością przekonamy się już niedługo.