Denis Załęcki do freak-fightów wchodził z łatką twardego i nieustępliwego zawodnika. W dodatku uważano, że może pokonać wielu rywali i być gwiazdą. Rzeczywistość okazała się nieco inna i "Bad Boy" zwłaszcza w kilkunastu ostatnich miesiącach nie potwierdza wstępnych ocen. Przegrał cztery walki z rzędu, ale jest niemal pewne, że do klatki wróci już niebawem. A chętnych, żeby zmierzyć się z torunianinem nie brakuje. Wśród nich jest choćby Natan Marcoń, który ostatnio atakował Załęckiego w mediach społecznościowych.
Kaczmarczyk kontra Załęcki? Jest jeden warunek
Okazuje się, że pojedynku z Załęckim nie wyklucza nowa gwiazda KSW. Patryk Kaczmarczyk na gali KSW 88 sprawił sporą niespodziankę i pokonał Daniela Rutkowskiego jednogłośną decyzją sędziów. Niegdyś Kaczmarczyk napisał w mediach społecznościowych dość ostre słowa o Załęckim. - Załęcki totalnie bez charakteru, bez godności. Najman vol. 2, brawo Paweł. I on dymił do Daniela Omielańczuka - napisał zawodnik KSW po walce Załęcki - Tyburski.
Teraz w rozmowie z portalem FanSportu.pl wrócił do tego wpisu i nie wykluczył starcia z "Bad Boy'em". - Wiadomo, że Denis to nie jest osoba, do której pałam sympatią, aczkolwiek może nie powinienem pisać takich tekstów. Napisałem, że trochę jak Marcin Najman, bo sytuacja była podobna, bo go kopnął. Ja napisałem, że jak Marcin Najman - powiedział Kaczmarczyk. - W walce z Omielańczukiem też psychika nie wytrzymała i musiał uciec, no nie ma innego wytłumaczenia. Jeżeli chodzi o walkę, to jeżeli naprawdę źle mi poszło w KSW i miałbym pójść do freaków, to chętnie bym taką walkę stoczył i nie ma z tym problemu - zadeklarował zawodnik KSW.