W grudni będzie się działo dużo, jeśli chodzi o sporty walki pod każdą postacią. Nadchodzi wielka gala bokserska w Arabii Saudyjskiej, Mateusz Masternak zawalczy o pas mistrza świata, a także odbędą się dwie gale freak-fightowych federacji. "Na pierwszy ogień" idzie FAME MMA z galą FAME: Reborn. Na wydarzeniu organizowanym w Łodzi zobaczymy wiele znanych twarzy, które wracają po dłuższej przerwie do tej organizacji. Nie zabraknie również "stałych bywalców". Walkę na FAME: Reborn stoczą chociażby Natan Marcoń i Piotr Szeliga.
Denisowi Labrydze puściły nerwy. Okrutnie zwyzywał Natana Marconia. Odpowiedź przyszła błyskawicznie
Dymy pomiędzy Marconiem a Szeligą
I choć zawodnicy nie skrzyżują rękawic w bezpośrednim starciu, atmosfera między nimi stała się bardzo napięta. Podczas programu Face2Face, w którym udział brali Szeliga i Piotr Bandurski nagle pojawił się wspomniany Marcoń. "Szeli" niemal natychmiast ruszył do niespodziewanego gościa i zaczęła się ostra wymiana zdań. W porę zareagowali jednak ochroniarze.
"Bóg Estetyki" zaczął wygrażać oponentowi, ale do rękoczynów nie doszło. Przynajmniej w programie, bo za kulisami panowie znów trafili na siebie i wówczas doszło do "dymów". W ruch poszedł między innymi... kwiatek oraz puszka. Marcoń był tak zdesperowany, że nawet mając ochroniarza na plecach tarzał się po ziemi, próbując dopaść Szeligę.