Oddala się walka Żyła - Peszko w Clout MMA?
Wieści o tym, że Piotr Żyła może dołączyć do Clout MMA, były zaskakujące dla fanów skoków narciarskich, ale też nawet dla środowiska freak-fightowego. Choć nie byłby to pierwszy przedstawiciel dyscypliny niezwiązanej ze sportami walki we freak-fightach, to informacja ta wywołała niemałe zamieszanie. Tym bardziej, że Żyła to wciąż aktywny skoczek i wcale nie zamierza szybko kończyć kariery. Do jego walki ze Sławomirem Peszką, jednym z włodarzy Clout MMA, nie udało się doprowadzić w 2023 roku, ale wiele wskazywało na to, że uda się to już po zakończeniu zmagań w Pucharze Świata w sezonie 2023/24. Sprawa najwyraźniej jest jednak bardziej skomplikowana.
Jak informowaliśmy niemal równo miesiąc temu, walka Piotra Żyły ze Sławomirem Peszką była bliska zaakceptowania z obu stron. Do starcia aktywnego skoczka i byłego piłkarza, a obecnie trenera miało dojść na gali Clout MMA 5 na początku czerwca. Sprawa wciąż się jednak przeciąga i sam Sławomir Peszko przyznał, że nie ma pewności, czy do starcia dojdzie, bowiem wciąż obie strony nie mogą dojść do porozumienia. Teraz na komentarz w tej sprawie zdecydowała się druga strona, a dokładniej Adam Małysz.
Prezes PZN wyjawił, że maleją szanse na występ Piotra Żyły na Clout MMA w tym roku. – Gdy Piotrek się do nas zwrócił, było ustalone, że to ma być kwiecień-maj. Mamy koniec kwietnia i nic o tej walce nie wiadomo. Słyszałem o czerwcowym terminie, ale jest że sporo komplikacji i w tym roku może to nie wypalić – wyjawił Małysz, cytowany przez TVP Sport. Nie ukrywa on, że to dobra wiadomość dla PZN. – Jeśli chodzi o nas to pozytywna informacja. Chcielibyśmy, aby Piotrek trenował jak najdłużej, cieszył nas skokami co najmniej do igrzysk. A do tego trzeba przygotować się w 100 procentach. Nie mieć w głowie z tyłu, że może się coś wydarzyć. Oczywiście mam nadzieję, że byłoby inaczej, ale wszystko należy brać po uwagę – podsumował.