Mateusz Murański przez lata pracy aktorskiej, a później przez swoją działalność w środowisku freak-fightów, uzbierał sobie szeroką rzeszę fanów. Wiele osób kojarzyło go przede wszystkim z rolą Adriana „Adka” Barskiego z serialu „Lombard. Życie pod zastaw”, ale grał on również w takich produkcjach jak „Asymetria”, „Inni ludzie” oraz „IO”. Ten ostatni film, wyreżyserowany przez Jerzego Skolimowskiego, został nawet nominowany do Oscara. Swoją popularność wykorzystał on także w inny sposób, wchodząc w świat freak-fightów. Wiele emocji i kontrowersji budził jego konflikt z Arkadiuszem Tańculą, z którym znał się choćby z planu „Lombardu...” - panowie przyjaźnili się, później się poróżnili, a następnie udało się im pogodzić. Sam Tańcula nie ukrywał, że śmierć Mateusza Murańskiego była dla niego potężnym ciosem. – To był trudny moment. My naprawdę przez wiele lat się przyjaźniliśmy i dużo dobrego razem przeżyliśmy. Potem więcej złego, ale to, że dwa razy się biliśmy i przygotowywaliśmy się do tego przez wiele miesięcy, to naprawdę łączy. Przy pierwszej walce prawie umarłem... Popłakałem się, kiedy się dowiedziałem – powiedział Tańcula w rozmowie z „Super Expressem” dzień po tej tragedii.
Arkadiusz Tańcula po śmierci Mateusza Murańskiego. Łamał mu się głos, "mówił mi, że nie daje rady"
Mateusz Murański zmarł w swoim domu 8 lutego 2023 roku. Pierwsze nieoficjalne informacje o jego śmierci pojawiły się w sieci po kontrowersyjnym wpisie sanitariuszki, która rzekomo była na miejscu. Później potwierdził się czarny scenariusz, ale okoliczności śmierci „Murana” były długo wyjaśniane – pojawiało się wiele insynuacji na temat środków, jakie miał przyjąć Mateusz Murański przed śmiercią. Ostatecznie przyczyną był bezdech senny, na który cierpiał od dawna.
Wiele kontrowersji pojawiło się również w sprawie pogrzebu Mateusza Murańskiego. Do dzisiaj nie ma żadnej potwierdzonej informacji, czy i gdzie Mateusz Murański został pochowany, rodzina nie ujawnia informacji na ten temat. Nie wiadomo również, co stało się z ciałem Mateusza Murańskiego, jeśli nie zostało pochowane. Śmierć aktora i freak-fightera bardzo mocno odbiła się także m.in. na jego dziewczynie, Karolinie Wolskiej, która co pewien czas publikuje pełne emocji - ale nierzadko też niepokojące - wpisy o swoim zmarłym ukochanym. Popadła ona nawet w konflikt z jego rodziną – Daj Mateuszowi odejść w spokoju. Przestań nas niszczyć. Nie chcemy już cierpieć – apelował w 2024 roku Jacek Murański w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet”.