Mateusz Murański

i

Autor: Zrzut ekranu/YouTube Mateusz Murański

To już dwa lata

Śmierć Mateusza Murańskiego wstrząsnęła Polską. Ta tragedia wciąż budzi wiele emocji

2025-02-08 8:56

Mateusz Murański był jedną z gwiazd serialu „Lombard. Życie pod zastaw”, ale też aktorem biorącym udział w większych produkcjach, takich jak nominowane do Oscara „IO”. Realizował się również w zdecydowanie innej sferze, jaką były sporty walki – Mateusz Murański brał udział w galach freak-fightowych walcząc w różnych formułach - boksie, MMA czy kickboxingu. 8 lutego 2023 roku niespodziewanie 28-letni wówczas gwiazdor FAME MMA zmarł we śnie w swoim mieszkaniu. Tragedia ta odbiła się szerokim echem ze względu na niejasne początkowo okoliczności śmierci czy kontrowersje dotyczące pogrzebu.

Mateusz Murański przez lata pracy aktorskiej, a później przez swoją działalność w środowisku freak-fightów, uzbierał sobie szeroką rzeszę fanów. Wiele osób kojarzyło go przede wszystkim z rolą Adriana „Adka” Barskiego z serialu „Lombard. Życie pod zastaw”, ale grał on również w takich produkcjach jak „Asymetria”, „Inni ludzie” oraz „IO”. Ten ostatni film, wyreżyserowany przez Jerzego Skolimowskiego, został nawet nominowany do Oscara. Swoją popularność wykorzystał on także w inny sposób, wchodząc w świat freak-fightów. Wiele emocji i kontrowersji budził jego konflikt z Arkadiuszem Tańculą, z którym znał się choćby z planu „Lombardu...” - panowie przyjaźnili się, później się poróżnili, a następnie udało się im pogodzić. Sam Tańcula nie ukrywał, że śmierć Mateusza Murańskiego była dla niego potężnym ciosem. – To był trudny moment. My naprawdę przez wiele lat się przyjaźniliśmy i dużo dobrego razem przeżyliśmy. Potem więcej złego, ale to, że dwa razy się biliśmy i przygotowywaliśmy się do tego przez wiele miesięcy, to naprawdę łączy. Przy pierwszej walce prawie umarłem... Popłakałem się, kiedy się dowiedziałempowiedział Tańcula w rozmowie z „Super Expressem” dzień po tej tragedii.

Arkadiusz Tańcula po śmierci Mateusza Murańskiego. Łamał mu się głos, "mówił mi, że nie daje rady"

Marcin Najman ŻEGNA Mateusza Murańskiego. To WIELKA TRAGEDIA...

Mateusz Murański zmarł w swoim domu 8 lutego 2023 roku. Pierwsze nieoficjalne informacje o jego śmierci pojawiły się w sieci po kontrowersyjnym wpisie sanitariuszki, która rzekomo była na miejscu. Później potwierdził się czarny scenariusz, ale okoliczności śmierci „Murana” były długo wyjaśniane – pojawiało się wiele insynuacji na temat środków, jakie miał przyjąć Mateusz Murański przed śmiercią. Ostatecznie przyczyną był bezdech senny, na który cierpiał od dawna.

QUIZ: Wielki sprawdzian o Marcinie Najmanie! Co wiesz o ojcu polskich freak-fightów?
Pytanie 1 z 10
Na początek coś prostego. Skąd pochodzi Marcin Najman?

Wiele kontrowersji pojawiło się również w sprawie pogrzebu Mateusza Murańskiego. Do dzisiaj nie ma żadnej potwierdzonej informacji, czy i gdzie Mateusz Murański został pochowany, rodzina nie ujawnia informacji na ten temat. Nie wiadomo również, co stało się z ciałem Mateusza Murańskiego, jeśli nie zostało pochowane. Śmierć aktora i freak-fightera bardzo mocno odbiła się także m.in. na jego dziewczynie, Karolinie Wolskiej, która co pewien czas publikuje pełne emocji - ale nierzadko też niepokojące - wpisy o swoim zmarłym ukochanym. Popadła ona nawet w konflikt z jego rodziną – Daj Mateuszowi odejść w spokoju. Przestań nas niszczyć. Nie chcemy już cierpieć – apelował w 2024 roku Jacek Murański w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet”.

Jacek Murański zabrał głos po raz pierwszy po stracie syna. Poruszające słowa po śmierci Mateusza Murańskiego

Najnowsze