Krzysztof Stanowski postanowił skomentować bardzo szeroko omawiane wśród fanów freak-fightów wydarzenie, jakim jest porażka Sebastiana Fabijańskiego w FAME MMA. Aktor spotkał się z dużą krytyką, a bronić go postanowił właśnie Stanowski, który uważa, że Fabijański w pewnym sensie zrobił wszystko, aby jego walka odniosła przynajmniej komercyjny sukces. Te słowa są wyjątkowo mocne!
Krzysztof Stanowski ostro po walce Fabijańskiego. Postanowił go obronić!
Zdaniem Stanowskiego, taka postać jak Fabijański świetnie pasuje do świata freak-fightów i sprawił on, że o jego walce i występach w federacji dużo się mówi. Zdaniem Stanowskiego, fakt wysokiego wynagrodzenia dla Fabijańskiego nie jest aż tak kontrowersyjny.
- Walk nie oglądam, ale obserwując media społecznościowe to chyba Sebastian Fabijański wygenerował największe emocje. A jako że to właśnie za emocje się płaci, można zaryzykować stwierdzenie, że zarobił na swoją pensję. Wprawdzie plan miał zapewne taki, by zarobić na nią poprzez manifestację męskości i siły, a wyszedł trochę na p**dę, ale koniec końców dostarczył produkt: wykreował postać, z której ludzie się śmieją, drwią i której nie lubią. Zgaduję, że takie postaci też są w tego typu rozrywce potrzebne. Nie planował nią być, wyszło samo, niestety się znajmanił, ale na szczęście ma powrót do tego, w czym jest dobry, czyli aktorstwa. Czego mu życzę - napisał Stanowski.