Coraz większą popularność na całym świecie zyskują nowe formuły pojedynków. Starcia na gołe pięści podbijają serca kibiców. Powoli hitem stają się także walki na plaskacze. Nie tylko w Polsce, ale i na świecie przoduje w tej kwestii federacja Punchdown. Ostatnia gala "na liście" transmitowana była na cały świat - także w Stanach Zjednoczonych i Rosji!
Morderczy pojedynek w finale Totalbet Punchdown 3! Po dwóch dogrywkach Zaleś obronił tutył mistrza!
Na gali regularnie pojawiają się celebryci. Wśród nich nie brakuje także Stiflera. Gwiazdor znany z "Warsaw Shore" i występów na FAME MMA przyznał, że nie wyobraża sobie brania udziału w walkach na "liście". - Nigdy bym nie wziął w tym udziału. Fajnie jest jak się to ogląda, ale to jest nieunikniony ból. Nie możesz tego uniknąć. Tu tylko czekasz na "liścia" i to jest najgorsze - otwarcie przyznawał w rozmowie z "Super Expressem" na gali TOTALbet Punchdown 3.
Czy Stifler zdecyduje się na kolejne występy w MMA? Tego już nie wyklucza i przyznaje, że jest szansa na powrót jeszcze w tym roku! - Po walce z Popkiem miałem tylko trzy treningi. Jest lepiej niż było. Teraz bardziej skupiam się na siłowni i karierze. Jak będę miał walkę, a będzie to najwcześniej na jesieni to wtedy wrócę na salę - otwarcie dodawał Damian Zduńczyk.
Półnagi Stifler maszerował centrum miasta. Co tam się wydarzyło? Zobacz zdjęcia w galerii poniżej!
Całą rozmowę z Damianem "Stiflerem" Zduńczykiem z gali TOTALbet Punchdown 3 obejrzysz na kanale KOLOSEUM na YouTube!