Czy to była pierwsza i ostatnia walka "no limit" w organizacji FAME MMA? Marcin Dubiel i Kacper Blonsky stoczyli wycieńczający pojedynek w malutkiej, rzymskiej klatce. Niezwykle intensywne starcie zakończyło się zwycięstwem pierwszego z nich. Dzięki temu w ich rywalizacji jest remis. Obaj wygrali po jednej walce. Po pojedynku Kacper Blonsky nie był w stanie sam opuścić areny i był zwożony na noszach. Dubiel schodził wspierany przez trzy osoby, które prowadziły go do szatni.
FAME MMA 15: Sędzia chciał ogłosić remis?
Pojedynek sędziował Piotr Jarosz. Kacper Blonsky po dojściu do siebie udzielił kilku wywiadów. W rozmowie z Weroniką Woszczek opowiedział, że Jarosz mógł wcześniej przerwać pojedynek.
- Mówił, że miał moment w okolicach 14 minuty, gdy pomyślał o tym, by przerwać walkę i zarządzić remis. Powiedział jednak, że skoro daliśmy z siebie tyle serducha, to dał dojść walce do końca - opowiedział Blonsky.
Ostatni walka "no limit" na FAME MMA? Sędzia ma być przeciwny
Obaj wyszli z klatki niesamowicie wycieńczeni. Dubiel i Blonsky potrzebowali pomocy, by opuścić arenę. To, co zobaczyliśmy w klatce może być pierwszym i ostatnim razem. Niewykluczone, że Piotr Jarosz jest przeciwko takim starciom.
- To ciężka forma dla takich nowicjuszy jak my. Rozmawiałem z sędzią Jaroszem. On chyba jest już przeciwko takiej formule, bo naprawdę może stać się komuś krzywda z wycieńczenia - dodał Blonsky.