Mieszane sztuki walki a przede wszystkim freak-fighty zyskują coraz większą popularność wśród były sportowców. Nawet pięściarze decydują się na zmianę dyscypliny i wchodzą do klatki. Często motywacją są pieniądze, bo te w MMA są spore, ale i wielu z nich chce się po prostu sprawdzić w tej formule. Niewykluczone, że na taki krok niebawem zdecyduje się Tomasz Adamek, o czym mówi się od dłuższego czasu.
Adamek w MMA? Tajemnicza wypowiedź Mateusza Borka
Byłego mistrza w boskie do walki wyzywał m.in. Marcin Najman. Teraz w rozmowie z "MMA-bądź na bieżąco" Mateusz Borek opowiedział nieco więcej o planach Adamka. - To jest chyba w tej chwili jak w tym teleturnieju 50 na 50. To znaczy, jest dobra oferta z klatki i jest koncepcja czegoś fajnego, niestandardowego, nieszablonowego w ringu - powiedział dziennikarz.
- Tak że rozmawiamy, przyglądamy się, próbujemy się drapać po głowie i liczyć cyferki, żeby się wszystko zgadzało. Pewnie coś się za jakiś czas może zmaterializować - wyjaśnił Borek i dodał, że na razie Adamek ma zobowiązania wobec swojego partnera w sporcie motorowym i dopiero po zakończeniu tej współpracy mogą pomyśleć o powrocie do walk.