Pudzianowski szykuje się do kolejnej walki
Mariusz Pudzianowski w ostatnim czasie nie miał łatwo w klatce KSW. Po spektakularnym nokaucie na Michale Materli, przyszły dwie przykre porażki - „Pudzian” najpierw bardzo zdecydowanie przegrał z Mamedem Khalidovem, a następnie uległ po nieco dłuższej walce Arturowi Szpilce, który dopiero niedawno zaczął swoją przygodę z mieszanymi sztukami walki. Fani mogli się zastanawiać, czy Pudzianowski nie będzie chciał na tym zakończyć swojej kariery w MMA, jednak legendarny zawodnik wciąż ma chęć występować w klatce, mimo że musi łączyć treningi z obowiązkami w życiu zawodowym.
Pudzianowski poszedł skontrolować swoich pracowników
Zdaje się być pewne, że tym razem Pudzianowski otrzyma nieco łatwiejszego rywala, ale na razie nie wiadomo, z kim zmierzy się były strongman w najbliższym czasie. Póki co robi on to, co w ostatnich latach – mocno trenuje i dba o swoje interesy, których ma kilka. Teraz Mariusz Pudzianowski postanowił pokazać niezwykle ciekawe wideo, na którym zaczepia jednego ze swoich pracowników. Po jego odpowiedzi można wnioskować, że pozwalają oni sobie na wiele w stosunku do swojego pracodawcy.
Tak się pracuje u Mariusza Pudzianowskiego
Mariusz Pudzianowski postanowił nagrać, jak kontroluje swoich pracowników. Oczywiście całość wyszła bardziej niż komicznie. – Marcin, może wziąłbyś się za robotę, a nie udajesz, że robisz! Słyszysz? I ty chcesz dniówkę mieć? – pytał „Pudzian” jednego z pracowników i zaraz usłyszał kąśliwą odpowiedź. – Czy się stoi, czy się leży, dniówka u Pudziana się należy – odparł pracownik. – Ooo, tak to nie będzie! – zripostował zawodnik KSW. – Tak właśnie pracują u mnie chłopaki, udają, że robią. Nadzór musi być – podsumował ze śmiechem Mariusz Pudzianowski.