Sebiastian Fabijański

i

Autor: PHOTO LUKASZ GAGULSKI / SUPER EXPRESS Sebiastian Fabijański

porażające wyznanie

To, co dzieje się obecnie u Sebastiana Fabijańskiego mrozi krew w żyłach. Porażające wyznanie, wszystko powiedział publicznie

2024-07-22 18:43

W historii federacji FAME pojawiło się wiele postaci, które mogą pochwalić się olbrzymią sławą i Sebastian Fabijański bez dwóch zdań zalicza się do tego grona. Aktor, raper i zawodnik freak fightów, który aż trzykrotnie meldował się w klatce nie może narzekać na brak popularności, ale jak się okazuje, ta miewa również swoją ciemną stronę, która kładzie się cieniem na życiu celebryty. Postanowił on opowiedzieć o tym goszcząc w podcaście u "Żurnalisty".

Sebastian Fabijański to przede wszystkim aktor, który jednak próbuje również swoich sił w muzyce, a w przeszłości walczył również dla organizacji FAME. Wszystko to sprawiło, że nazwisko celebryty stało jeszcze popularniejsze i obecnie pojawia się on nie tylko w mediach głównego nurtu. Rap, występy w filmach oraz walki dla freak fightowej organizacji sprawiły, że Fabijański nie może narzekać na brak sławy i pieniędzy, ale jak nietrudno się domyślić, przypłacił to brakiem intymności oraz spokoju w życiu prywatnym. W ostatnim podcaście "Żurnalisty", w którym pojawił się celebryta poruszony został m.in. wątek popularności. Okazuje się, że nawet zwykły spacer po Warszawie jest dla Fabijańskiego sporym wyzwaniem, bowiem wszędzie słyszy on swoje nazwisko i czuje na sobie wzrok innych ludzi. 

Sonda
Czy powinno dojść do walki Marcin Najman - Boxdel na FAME 22 na PGE Narodowym

- Na początku to było ekscytujące i fajne, łechcące. Na dzień dzisiejszy jest to bardziej przytłaczające (…) Skala niewątpliwie jest przytłaczająca przez to, że ja jestem znany na bardzo wielu płaszczyznach – w internecie, mediach tradycyjnych, przez aktorstwo, muzykę itd. Sam oczywiście sobie to zafundowałem. - rozpoczął swoje wyznanie celebryta ujawniając, że rozpoznawalność po osiągnięciu pewnego progu sławy zaczyna być męcząca. 

- Przechodząc ostatnio przez kładkę nowo wybudowaną na Wiśle, nie mając niestety słuchawek, co chwila słyszysz „Fabijański! Fabijański!” W pewnym momencie staje się to naprawdę takie, że masz zafundowane rycie czachy. Chcesz się zapaść pod ziemię i być niewidocznym... - dodał Fabijański zaznaczając, jak trudno przemieszczać mu się pieszo po mieście, kiedy nie może wyciszyć otoczenia chociażby słuchawkami. 

Listen on Spreaker.
Najnowsze