Cruz, który uległ po tym jak przyjął uderzenie rywala kolanem, uważa, że decyzja o przerwaniu walki dwie sekundy przed końcem drugiej rundy była niesłuszna. To nie wszystko, stwierdził też ni mniej ni więcej, że prowadzący walkę sędzia Keith Peterson był nietrzeźwy, zalatywało od niego alkoholem i papierosami.
– Zatrzymanie walki było na sto procent przedwczesne, jestem pewien – utrzymywał Cruz w wypowiedzi po imprezie wygłoszonej w ESPN. – Szkoda, że nie da się sprawić, by ci sędziowie czasem byli bardziej odpowiedzialni. Facet śmierdział alkoholem i fajkami, więc kto wie, co wyczyniał. Zdecydowanie śmierdział. Dobrze byłoby, żeby ich ktoś badał. Od razu, gdy zobaczyłem w jakim jest stanie sędzia, pomyślałem sobie: „Rany, czy można złożyć protest i zażądać innego arbitra?”.
UFC 249: Gaethje pokonał Fergusona w walce wieczoru! Sędzia musiał przerwać KRWAWĄ MASAKRĘ [WIDEO]
Cruz później zarzekał się, że nie szuka wymówek, jakby łagodząc nieco ton. – Nie mam zwyczaju się usprawiedliwiać – zapewnił. – Staram się postawić w sytuacji sędziego, który namieszał przerywając walkę. Czy byłem w pełni przytomny? Trudno powiedzieć, czasem dostaniesz i jesteś zakręcony. Ale zdarzało mi się to wiele, wiele razy – powiedział o momencie, w którym arbiter uznał, że Dominick nie nadaje się do dalszej walki.