Łukasz K. był jednym z bohaterów gali PRIME SHOW MMA 5 we Wrocławiu, która odbyła się na początku lipca. Wówczas zadebiutował w klatce, ale musiał uznać wyższość rywala, przegrywając przed czasem. Kilka miesięcy później 28-latek zamienił klatkę na areszt - 3 grudnia zatrzymano go w Warszawie. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Szymon Banna potwierdził TVP Info, że mężczyźnie postawiono sześć zarzutów: uporczywego nękania byłej partnerki, zniszczenia rzeczy o wartości 11 tys. zł, kierowania gróźb karalnych, spowodowania lekkich uszczerbków na ciele byłej partnerki i jej obecnego partnera oraz kradzieży 14 tys. zł. Sąd postanowił tymczasowo aresztować go na trzy miesiące.
Policja aresztowała byłego zawodnika PRIME MMA. Miał nękać byłą dziewczynę
Łukasz K. złożył wyjaśnienia, a śledczy będą je weryfikować. Za najpoważniejszy z zarzucanych mu czynów grozi mu aż 8 lat pozbawienia wolności! - Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i wskazał, że materiał dowodowy zgromadzony przez prokuraturę na obecnym etapie postępowania świadczy o dużym prawdopodobieństwie popełniania przez podejrzanego zarzuconych mu czynów - przekazał TVP Info prok. Banna. Ten sam portal nieoficjalnie ustalił, że zatrzymany miał uderzyć swoją byłą partnerkę w twarz, a jej chłopaka kopnąć.
Poza walką na gali PRIME MMA 5, Łukasz K. zasłynął udziałem w programie "Hotel Paradise". Sąd uznał, że za koniecznością izolacji podejrzanego przemawia m.in. "wysoce agresywny sposób jego działania wobec znajomych mu osób".