FAME MMA 20 zapowiada się pasjonująco, a jednym z głównych punktów jubileuszowej gali będzie 8-osobowy turniej K-1 o puli 2 milionów złotych. Zwycięzca zgarnie 1,5 mln, a finalista 500 tysięcy zł. W gronie uczestników znajdują się m.in. Amadeusz "Ferrari" Roślik i Maksymilian "Wiewiór" Wiewiórka, którzy od pewnego czasu - delikatnie mówiąc - za sobą nie przepadają. Zła krew dała o sobie znać podczas poniedziałkowej konferencji przed galą, na której doszło do starcia między nimi. "Ferrari" zaczął od przeprosin dla dziewczyny "Wiewióra", ale po chwili znowu zaczął ją obrażać. Rywal wpadł w furię i rzucił w kierunku "Ferrariego" mikrofonem, co prowadzący postanowili potraktować jako wstęp do standardowego face to face.
Ferrari zaatakował Wiewióra! Zadyma na konferencji FAME MMA 20
Gorącego spojrzenia w oczy jednak nie było, bo "Ferrari" natychmiast wyprowadził cios w kierunku "Wiewióra". Podwójny mistrz FAME MMA utrzymał się na nogach, ale miał w głowie wyłącznie żądzę rewanżu. Ten utrudniła mu ochrona, która licznie zebrała się przy zawodnikach. Wściekłym "Wiewiórem" musiało zająć się aż trzech ochroniarzy, którzy z trudem utrzymali zawodnika. - Ja nie chcę nic powiedzieć, chcę mu zaj***ać - tłumaczył po niedoszłym face to face Wiewiorka. - Mówiłem wcześniej, że dostaniesz w łeb - odpowiadał Roślik.
Ich zachowanie nie do końca spodobało się prowadzącemu konferencję Sylwestrowi Wardędze. - Może to jednak był zły pomysł - rzucił po tym, jak "Ferrari" zaatakował rywala. Pewne jest jedno - na gali FAME MMA 20 ochrona nie będzie rozdzielała zawodników, a "Ferrari" i "Wiewiór" mogą na siebie wpaść już w półfinale wielkiego turnieju. Wystarczy, że wygrają pierwsze walki. Te odbędą się na dystansie 5-minutowej rundy z ew. 2-minutową dogrywką. Wszystko na zasadach K-1.