Wojtek Gola zaskoczył swoich fanów. Popularny sportowiec, który jest gwiazdą najnowszej edycji "Fort Boyard" emitowanej za pośrednictwem platformy streamingowej "Viaplay" stanął przed wyjątkowo ciężkim zadaniem w drugim odcinku show. Mężczyzna musiał skoczyć na bungee z dużej wysokości, aby zdobyć kod, umożliwiający jego drużynie przejście do kolejnej fazy zmagań. Zawodnik Fame MMA nie mógł ukryć wielkich emocji.
Suknia ślubna Karoliny Małysz kosztowała fortunę! Pracowały nad nią cztery krawcowe
Wojtek Gola gwiazdą "Fort Boyard". Stanął przed ciężkim wyzwaniem
Kiedy stało się jasne, że Wojtek Gola będzie jedną z gwiazd najnowszej edycji "Fort Boyard", fani sportu zacierali ręce, aby zobaczyć, jak szef federacji Fame MMA radzi sobie w kultowym show. Program, który wymaga od uczestników sprytu, ale także wysokiej sprawności fizycznej był wyzwaniem dla niejednego celebryty. Wojownik MMA już w drugim odcinku show przekonał się o tym, że nie będzie łatwo, kiedy to musiał skoczyć z bungee z wysokości 20 metrów, aby zdobyć hasło, które umożliwiłoby jego drużynie zdobycie dwóch kluczy, umożliwiających prowadzenie nad teamem rywali.
- Raz skakałem, ale bardzo się wahałem. Niby nie boję się wysokości, ale to budzi respect przed każdym. - mówił Gola.
Mariusz Pudzianowski robił to tak długo, że młodym zrobiło się głupio! Mistrz nie zardzewiał
Gola miał obawy, ale dał radę
Tuż przed skokiem, widać było, jak wielkie emocje pojawiają się na twarzy włodarza Fame MMA. Mężczyzna został zachęcony przez innych uczestników teamu, aby spróbować zrealizować zadanie. Gola krzyknął ze strachu "Fort Boyard", jednak zatrzymał się na belce, nie móc zrobić kroku dalej. Ostatecznie jednak, przy drugim podejściu podołał zadaniu, dzięki czemu jego drużyna mogla zyskać dostęp do kluczy, umożliwiających zdobycie przewagi nad drużyną rywali.