Wardęgę można śmiało określić jako jednego z twórców polskiego YouTube’a. Już w 2012 r. nagrywał filmiki, które osiągały milionową widownię, a prawdziwym hitem okazał się materiał, w którym jego pies imitował ogromnego pająka i straszył przechodniów. W tym momencie ma on ponad 180 milionów wyświetleń, jednak 32-latek skończył z karierą prankstera już jakiś czas temu. Postanowił skupić się na roli komentatora internetowego życia, w którym nie brakuje afer. Wardęga stał się jednym z najbardziej cenionych kanałów commentary, a o jego filmach jest niezwykle głośno. Przekonało się o tym wielu influencerów i influencerek, m.in. Weronika „Wersow” Sowa z Ekipy czy też były mistrz FAME MMA, Adrian „Polak” Polański. Kanał Wataha subskrybuje ponad milion użytkowników, a w ostatnim czasie internet mocno żył głośną aferą, w której główne role odegrali „Leksiu”, „Konopskyy” i właśnie Wardęga. Oskarżenia Konopskiego względem Leksia z Teamu X mocno wzburzyły tym ostatnim i sprawa przerodziła się w konflikt pomiędzy dwoma twórcami commentary.
Konopsky wyzwał Wardęgę do walki
Cała „drama” zbiegła się w czasie z ogłoszeniem Konopskiego jako nowego zawodnika FAME MMA. Podczas specjalnej konferencji włodarze potwierdzili też zakontraktowanie Wardęgi w nowej roli. Twórca, który przegrał wcześniej z Kacprem Błońskim i Dannym Ferrerim, został jednym z prowadzących programy przed freak fightowymi galami. Lider Watahy przechodzi obecnie żmudną rehabilitację po poważnej kontuzji kolana, ale nie przeszkadza to w planowaniu jego przyszłości. Chociaż Wardęga poważnie wykluczył trzecią walkę, fani chętnie zobaczyliby rozwiązanie konfliktu z Konopskim w oktagonie. A młodszy z twórców wyzwał starszego kolegę do walki!
W ostatniej walce Wardęga został brutalnie pobity przez Danny'ego Ferreriego:
Mikołaj „Konopskyy” Konopski był gościem programu nadawanego na żywo na kanale „Aferki”, którego jednym z właścicieli jest włodarz FAME MMA, Michał „Boxdel” Baron. Podczas emisji połączył się on telefonicznie ze swoim zawodnikiem, któremu wciąż nie ogłoszono rywala w debiutanckiej walce. W tej rozmowie nie mogło zabraknąć pytania o ewentualne starcie z Wardęgą, a mocna odpowiedź Konopskiego nie pozostawiła wątpliwości.
- Oczywiście, że taka walka wchodziłaby w grę. Mówiłem nawet na konferencji specjalnej, że mogę mu zrobić rekord 0-3 jak chce i go naj**ać – wypalił internetowy twórca.