Mamed Khalidov to niezwykle ważna postać nie tylko dal federacji KSW, ale dla całego środowiska MMA w Polsce. Był jednym z tych, którzy rozsławili ten sport w naszym kraju i zainspirował wielu zawodników do tego, by spróbować się w mieszanych sztukach walki. Kariera 44-latka powoli chyli się ku końcowi, ale doczekał się on wielkiego wydarzenia, jakim będzie gala XTB KSW 100. Włodarze federacji chcą oddać hołd swojej legendzie i ponownie przygotowali dla niego walkę wieczoru na bardzo ważnej gali – wcześniej Mamed Khalidov walczył jako ostatni m.in. na gali XTB KSW Colosseum 2, która odbyła się w czerwcu 2023 roku. Teraz w walce wieczoru będzie on walczył z Adrianem Bartosińskim, mistrzem niższej kategorii wagowej, więc nie będzie to starcie o pas. Sytuację tę wyśmiał Andrzej Grzebyk, który jest numerem jeden wagi półciężkiej i liczył na walkę z „Bartosem” o pas tej kategorii.
Andrzej Grzebyk miał nadzieję na walkę o pas. Musi poczekać
Andrzej Grzebyk zareagował na ogłoszenie walki Mamed Khalidov – Adrian Bartosiński w mediach społecznościowych. Były mistrz kategorii średniej oraz półśredniej federacji FEN zarzucyił Bartosińskiemu, że ten wolał przyjąć mniej sportową walkę, kierując się zarobkiem. – Bartosik nie bój się. Grzebyk tylko cię ułoży do spania. Nie będzie boleć – napisał Grzebyk, dodając roześmiane emotikony – Taki wielki mistrz, a woli się bić z past-prime Mamedem za lepsze pieniądze – dodał 33-letni zawodnik. Warto przypomnieć, że Bartosiński walczył z Grzebykiem w lutym 2022 roku i wówczas górą był obecny mistrz. Grzebyk od tego czasu przegrał jeszcze z Tomaszem Romanowskim, ale teraz ma za sobą serię trzech zwycięstw z rzędu – na gali KSW 89, na której Adrian Bartosiński obronił pas wagi półśredniej przed Salahdinem Parnassem, Grzebyk pokonał Madarsa Fleminasa jednogłośną decyzją sędziów.