O wszystkim opowiedział przyjaciel Conora McGregora Artem Lobov. Przypomijmy, przed galą UFC 223 doszło do sprzeczki między nim a Khabibem Nurmagomiedowem w wyniku czego ten drugi spoliczkował adwersarza. Dzień później do akcji wkroczył Irlandczyk, który zaatakował autokar z Nurmagomiedowem na pokładzie. Według Lobova, wszystkiemu winne było określenie McGregora jako "kurczaka" przez Rosjanina w jednym z wywiadów.
- Może to nie zabrzmi zbyt poważnie, ale słowo „kurczak” jest w Stanach Zjednoczonych dużą obrazą. De facto określenie „kurczak” oznacza człowieka gwałconego w więzieniu. To właśnie znaczy „kurczak” w Rosji. I Khabib to wiedział, wszyscy to wiedzą. To bardzo, bardzo duża zniewaga - stwierdził Lobov.
Oczywiście słysząc taką obrazę musiałem zareagować. Chyba każdy by tak zrobił. Jakim byłbym przyjacielem, jeśli bym tak nie postąpił? Wiesz co mam na myśli? Oczywiście moja odpowiedź była wtedy dość ostra. Ale przedstawiłem tylko fakty. To Khabib wycofywał się walk. Conor nigdy nie odmówił pojedynku. Więc jak może nazywać go „kurczakiem” skoro sam unika starć, a McGregor nigdy tego nie zrobił? - dodał, sugerując, że to doprowadziło do kłótni.