W przeszłości byliśmy świadkami plucia, policzkowania, wyzywania czy wręcz regularnych bijatyk. Wydawać by się mogło, że podczas face to face nic nas już nie zaskoczy. A jednak!
Kompromitacja angielskich dziennikarzy! Napisali o Brodnicka - Lil Masti i... Ale wstyd!
W Mińsku przed galą Zames Fight Club, która odbyła się w ostatnią sobotę, doszło do scen, których w sportach walki jeszcze nie widzieliśmy.
Gdy dwóch wojowników podchodziło do face to face, nagle jeden z nich, jeszcze przed spojrzeniem rywalowi głęboko w oczy, zaatakował go i w niezwykle efektowny sposób go znokautował.
Przeciwnik padł jak rażony piorunem po ciosie zadanym tzw. latającym kolanem. W oktagonie w przeszłości kilku zawodników wygrywało używając tej techniki, jednak podczas face to face to był pierwszy tego typu przypadek. A przynajmniej pierwszy zarejestrowany przez kamery. Zresztą zobaczcie sami!