Małysz dosadnie o Kubackim: "Widzi poprawę"
- Dawid już zaczyna gdzieś tam pracować nad tym, nawet mimo tego, że nie jest w stanie czuć tego tak, jak powinien, to jak słucha trenerów, wykonuje te polecenia, to jest zmiana. Skacze dalej... To nie jest jeszcze stabilność, to nie jest jeszcze jego 100%, ale widzi poprawę i zaczął bardzo spokojnie do tego podchodzić i widać, że idzie do góry. - wyznał Adam Małysz na gorąco spod skoczni, oceniając pracę Kubackiego.
Szczególnie podczas sobotnich zawodów drużynowych widać było, że skoczek z Nowego Targu dobrze czuł się na Wielkiej Krowki, co pozwoliło mu indywidualnie zająć 19. miejsce po skokach na odległość 131,5 oraz 128 metrów. To spotkało się przede wszystkim z żywiołową reakcją fanów jednego z liderów reprezentacji Polski.
NIE PRZEGAP: "To nie jest tak, że Thurnbichler jest do kitu". Tak Adam Małysz broni trenera i wierzy w podium Wąska
Niestety, w niedzielę Dawid Kubacki zaprezentował się zdecydowanie gorzej, szczególnie w serii finałowej konkursu indywidualnego. O ile pierwsza próba na odległość 132 metry pozwoliła mu się zaczepić na przełomie drugiej i trzeciej dziesiątki, to drugi skok - zaledwie 120-metrowy zepchnął Kubackiego na 26. miejsce. Przez to skoczek z Nowego Targu zaliczył najgorszy występ spośród biało-czerwonych.
"Orzeł z Wisły" ocenił pracę Kamila Stocha
Adam Małysz odniósł się również do tego, jak zaprezentował się Kamil Stoch jasno wskazując, że w tym wypadku zdecydowanie trudniej ocenić, gdzie dokładnie leży problem skoczka trenującego pod okiem Michala Doleżala.
- Ciężko mi jest powiedzieć. Patrząc na Kamila, że naprawdę fizycznie fajnie wygląda, ale brakuje metrów... Brakuje tego, żeby nie tracił prędkości i w tej drugiej fazie odlatywał. - skwitował krótko problem Stocha "Orzeł z Wisły".